Każdy asystent trenera Czarnych rozmawia z mediami. Wideo / NZ Herald
Opinia:
Jeśli istnieją jakiekolwiek dowody na to, jak bliskie są sobie zwycięstwo i klęska, to jest to sytuacja, w której znajdują się wszyscy czarni.
Tym razem sześć tygodni temu wszystko było czarne
Odniósł tylko jedno zwycięstwo z czterech testów przeprowadzonych w 2022 roku, a topór zawisł nad głównym trenerem Ianem Fosterem w przeddzień drugiego testu przeciwko RPA na Ellis Park.
Dwóch asystentów trenerów zostało już zwolnionych po katastrofie lipcowej serii przeciwko Irlandii, a przed tym meczem z Boksami w ich duchowym domu niewielu widziało coś innego niż nadchodzącą katastrofę dla All Blacks.
Ale oto oni, w przededniu Wallabies grających w swoim forcie, mają szansę na zdobycie trzeciego tytułu w tym roku i uzasadnienie decyzji o pozostawieniu Fostera jako głównego trenera.
Katastrofalny kształt na jego twarzy, All Blacks mają teraz stabilny komitet trenerski, cztery zwycięstwa, Puchar Mandeli i Bledslow, a jeśli wygrają Auckland dodatkowym punktem i odrobiną światła dziennego między nimi a Wallabies, również być świetną okazją do zdobycia mistrzostwa w rugby.
Kto wie, jak wyglądałaby teraz sytuacja, gdyby All Blacks nie znaleźli determinacji, by odpowiedzieć w ostatnich 12 minutach testów Ellis Park, by ogłuszyć Boksa dwoma spóźnionymi próbami.
Taka jest cienka granica między zwycięstwem a katastrofą Wraz ze sprzedażą Eden Park, pierwszej transzy 200 milionów dolarów inwestycji Silver Lake bezpiecznie w banku i klubach, które już starają się zdobyć swoją część z 7,5 miliona dolarów przeznaczonych dla nich, wygląda na to, że katastrofa może być daleko. Za dużo o zwycięstwie.
Ale po drugiej stronie świata panuje kryzys, który pokazuje, że katastrofa nie jest daleka od zwycięstwa.
Ta katastrofa, dwóch głównych klubów Premier League, Wasps i Worcester, po wezwaniu odbiorców, jest katastrofą, która powinna służyć jako przerażające przypomnienie dla Nowej Zelandii, że gra może handlować prywatnym kapitałem w ciągu jednej minuty, a w następnej ogłosić upadłość.
To, jak szybko zwycięstwo w Premier League poprzez zabezpieczenie transakcji private equity przekształciło się w katastrofę, jest niezwykle potężnym momentem „powiedzmy ci” dla tych, którzy zawzięcie argumentowali przeciwko sprzedaży przez NZR udziałów w swoich przyszłych wpływach z handlu amerykańskiemu menedżerowi funduszu Silver Lake.
Te transakcje private equity, które stały się powszechne w sporcie, a zwłaszcza w rugby w ciągu ostatnich kilku lat, są najlepszymi przykładami tego, jak blisko zwycięstwa jest katastrofa.
W 2018 roku angielski blue chip sprzedał 28 procent swoich aktywów grupie private equity CVC za opłatą w wysokości 460 milionów dolarów.
Każdy z 12 klubów, a także londyński Irlandczyk, otrzymał w ramach umowy po 36 milionów dolarów.
Jednak niecałe cztery lata później Wasps i Worcester przebili się przez te pieniądze, potwierdzając to, czego od dawna obawiali się krytycy Silver Lake: Rugby błędnie wierzy, że inwestowanie w private equity będzie zbawicielem gry i doprowadzi ją do ziemi obiecanej. Zdywersyfikowane i zrównoważone strumienie przychodów, które refinansują sport w ciągu najbliższych 50 lat.
Sceptycy nigdy nie zaakceptowali poglądu, że inwestorzy private equity mają jakąkolwiek magiczną zdolność do zrewolucjonizowania ugruntowanego profesjonalnego modelu biznesowego rugby polegającego na sprzedaży praw do transmisji, sponsoringu, towarów i biletów na mecze, i wierzą, że kupili sport, aby wykorzystać istniejące przychody możliwości – w szczególności w związku z prawami telewizyjnymi.
CVC inwestuje w rugby od 2018 roku i nie opracowało jeszcze żadnej ostatecznej strategii zmiany modelu biznesowego, aby zmienić lokalizację portfela przychodów sportowych.
Poza początkowym wysypem gotówki, który przyszedł wraz z zakupem, trudno jest zobaczyć, co półkula północna zyskała na partnerstwie z prywatnymi firmami kapitałowymi, poza tym, że miała inną gębę, która mogłaby ją nakarmić.
Właśnie dlatego katastrofa zbliża się do zwycięstwa z tymi transakcjami private equity: zazwyczaj są one skonstruowane z ekstremalnym podejmowaniem ryzyka z podmiotami sportowymi, ponieważ wymagają one od inwestora zapewnienia bezprecedensowego tempa wzrostu przychodów bez represyjnych strat dla akcjonariusza, jeśli tego nie zrobią. .
Jeszcze bardziej niepokojące po wejściu dwóch znanych angielskich klubów do managementu jest to, że umowa Nowej Zelandii z Silver Lake została częściowo uzasadniona „obawą przed utratą”.
Podczas gdy związki zawodowe hrabstwa debatowały, czy zatwierdzić sprzedaż Silver Lake, NZR wyraził obawy, że pozostaje w tyle na półkuli północnej, co pozwoliło również CVC na zakup 14 procent udziałów w sześciu stanach oddzielnie.
Takiego argumentu nie można przedstawić wiarygodnie teraz, gdy inwestycja CVC w Premier League nie okazała się rewolucyjna.
Rzeczywiście, Premier League służy teraz jako kanarek w dół kopalni i jest pierwszą wskazówką, że rugby pozwoliło oszukać desperację pieniędzy, by uwierzyć, że inwestorzy private equity nie są, a kluby w całym kraju ustawiają się w kolejce po prospekt Silver Lake, jak długo potrwa, zanim ekstaza z otrzymania tej małej gratki zostanie zastąpiona desperacją, gdy widzę, jak wszystko znika bez pokazywania jej czegokolwiek?
Nikt nie chce korzystać z tej możliwości, podczas gdy NZR zasypuje pieniądze i cieszy się chwałą wytrwania z trenerem All Blacks, który nie tak dawno temu flirtował z katastrofą.
Nastrój jest tak triumfalny, niemal arogancki, że gra tutaj nastawia się na długofalowy sukces, ale trudnej sytuacji tych dwóch rozbitych angielskich klubów nie można ignorować, ponieważ katastrofa nie jest daleka od zwycięstwa.
„Fanatyk telewizyjny. Miłośnik internetu. Ewangelista podróży. Pragnący przedsiębiorcy. Odkrywca amator. Pisarz”.
More Stories
Dwóch meloników Black Caps ma wątpliwości co do końcowego testu Indii
Tupou Vaa’i: „Gra dla All Blacks to dobry sposób, aby pokazać, że kocham mojego brata” | Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby
Kibic Anglii nazywa Hakę „śmiesznym” i twierdzi, że należy go „posprzątać”