Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Francja i Niemcy wysyłają wysłanników, aby pomóc złagodzić napięcia graniczne między Ukrainą a Rosją

Francja i Niemcy wysyłają wysłanników, aby pomóc złagodzić napięcia graniczne między Ukrainą a Rosją

Francja i Niemcy wyślą swoich ministrów spraw zagranicznych na Ukrainę w przyszłym miesiącu na czterostronne rozmowy z Rosją i Ukrainą w celu złagodzenia napięć w Europie Wschodniej.

Jean-Yves Le Drian i Annalina Birbock odbędą podróż w dniach 7-8 lutego, kiedy Paryż i Berlin będą szukać dyplomatycznego rozwiązania, gdy siły wojskowe zbliżają się do granicy ukraińsko-rosyjskiej.

W sobotę, po rozmowie z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba, pan Le Drian powiedział, że Francja nadal „mobilizuje się do deeskalacji napięć”.

Obejmuje to rozmowy w formacie normandzkim, terminem mediacji czterech mocarstw między Rosją, Ukrainą, Francją i Niemcami, powiedział Le Drian.

Przedstawiciele tych czterech krajów spotkali się w Paryżu w zeszłym tygodniu po raz pierwszy od 2019 roku, budząc w Paryżu nadzieję, że dialog postępuje.

Francja przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi i Niemcy mówią o potrzebie dialogu w celu złagodzenia napięć.

„Jest jasne, że jesteśmy przekonani, że poprzez dialog oraz rozwiązania polityczne i dyplomatyczne musimy rozwiązać ten konflikt” – powiedziała francuska minister obrony Florence Parly.

Rosja wskazała, że ​​preferuje rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi w piątek po tym, jak określiła pisemne propozycje bezpieczeństwa USA jako lepsze niż propozycje NATO.

Ale europejscy dyplomaci zadbali o to, by podnieść swoją wagę i uniemożliwić byłym supermocarstwom z czasów zimnej wojny, Stanom Zjednoczonym i Rosji, samodzielne decydowanie o swoim losie.

Napięcia wzrosły jeszcze bardziej, gdy Rosja nałożyła zakaz podróżowania na urzędników Unii Europejskiej, co Bruksela potępiła jako pozbawione prawnego uzasadnienia.

READ  Zaangażowanie Boeinga w bezpieczeństwo w centrum uwagi

„Dzięki temu Rosja nadal zaostrza klimat napięć w Europie, zamiast przyczyniać się do deeskalacji” – powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano.

Ministrowie Francji i Niemiec pojadą w tydzień po tym, jak brytyjski premier Boris Johnson uda się do Europy Wschodniej na rozmowy z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem.

Mocarstwa europejskie zagroziły Rosji sankcjami, jeśli zaatakuje Ukrainę, ale odrzuciły żądania Moskwy, by powstrzymać ekspansję NATO na jej granicach.

Rosja wyraziła w piątek frustrację, kiedy Putin powiedział prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi, że obawy Kremla są ignorowane.

NATO powiedziało, że jeśli Rosja chce mniej wojsk na swoich granicach, jej ćwiczenia wojskowe osiągają coś przeciwnego.

Kuleba powiedział, że szuka u europejskich sąsiadów sposobów na złagodzenie zagrożeń dla bezpieczeństwa Ukrainy, ponieważ utrzymują się obawy, że Rosja zaatakuje swojego byłego sowieckiego sąsiada.

Moskwa zaprzecza, że ​​zamierza to zrobić, ale rozmieściła ponad 100 000 żołnierzy na swojej granicy z Ukrainą i została oskarżona o przeprowadzenie w tym miesiącu cyberataku na ukraińskie ministerstwa rządowe.

Kuleba powiedział, że Francja i Ukraina zgodziły się, że „ważne jest zachowanie czujności i determinacji” oraz praca nad rozwiązaniami dyplomatycznymi.

NATO oświadczyło, że nie przewiduje wysłania wojsk na Ukrainę w przypadku wojny, ale jest gotowe wzmocnić obronę innych krajów Europy Wschodniej.

Myśliwce F-16 z Belgii i Polski, dwóch członków sojuszu, przeleciały nad krajami bałtyckimi w ramach tego, co NATO nazywa misją policji powietrznej.

Dania wysyła F-16 na Litwę, co szef państwa Gitanas Nosida nazwał „wspaniałym przykładem jedności i solidarności sojuszników”.

Kreml z kolei umieszcza mechanizmy militarne na terytorium swojej sojuszniczej Białorusi, która podobnie jak Rosja jest objęta sankcjami Unii Europejskiej.

Niektóre rosyjskie jednostki i pojazdy przeniosły się na tereny w pobliżu południowej granicy Białorusi z Ukrainą, czyli około 75 kilometrów od Kijowa.

READ  Czy Wielka Brytania i USA obniżą stopy procentowe tak jak Europa?

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko powiedział, że wspólne ćwiczenia odbędą się w przyszłym miesiącu, ale Mińsk nie jest zainteresowany sprowokowaniem wojny.

W piątek powiedział, że jedynym powodem, dla którego Białoruś pójdzie na wojnę, będzie to, że sam kraj lub Rosja zostaną bezpośrednio zaatakowane.

„Postawimy się w obronie naszej ziemi”, powiedział, ale dodał, że „w tej wojnie nie będzie zwycięzcy”.

Zaktualizowano: 29 stycznia 2022, 15:24