Statek Marynarki Wojennej Nowej Zelandii płynie do Tonga. Wideo / Siły Obronne Nowej Zelandii
Kilka dni po erupcji wulkanu i tsunami wywróciły ich świat do góry nogami, obrazy na ziemi pokazują ulice pokryte gęstym popiołem i gruzem, ale także podkreślają odporność ludu Tonga.
W sieci zaczyna pojawiać się więcej zdjęć, gdy w niektórych częściach królestwa przywracane jest zasilanie – aczkolwiek nadal występują przerwy w dostawie prądu.
Krewni za granicą, którzy otrzymali wiadomości od bliskich z Tonga, podzielili się raczej przerażającymi obrazami szkód, a miejscowi zajmują się teraz sprzątaniem po sobotniej erupcji i następującym po niej tsunami.
Mieszkająca w Australii Joanna Michael Stanley zamieściła wczoraj na Facebooku zdjęcia przesłane przez ciotkę, Kofeolę Marian Kupu, pokazujące, jak jest w tej chwili w Tonga.
W scenach, które prawie kończą film, całe ulice, domy i duże budynki są całkowicie pokryte gęstym ciemnym popiołem.
Zbliżenia popiołu pokazują, jak gęsty jest; Z warstwami pokrywającymi chodniki i jednocześnie zaciemniającymi biały samochód.
Na zdjęciach widać też miejscowych już na zewnątrz – odgarniających popiół i brud z ulic oraz odśnieżających drogi.
Jedno zdjęcie pokazuje mężczyzn usuwających stosy popiołu i gruzu w palącym słońcu.
Prace te przeprowadzono również na głównym pasie startowym w Tongatapu, gdzie urzędnicy wezwali wszystkich mężczyzn, którzy mogą udać się na lotnisko, aby pomogli usunąć popiół z pasa startowego.
Samoloty Sił Obronnych Nowej Zelandii, przywożące niezbędne i bardzo potrzebne zaopatrzenie, nie mogą lądować na pasie startowym, dopóki nie zostaną oczyszczone.
„Mamy nadzieję, że ewakuacja pasa startowego na międzynarodowym lotnisku Fua Amoto pozwoli na pierwszy lot nowozelandzkiego C-130 Hercules w celu zaopatrzenia w pomoc humanitarną w tym tygodniu” – poinformowało wczoraj Ministerstwo Obrony Nowej Zelandii.
Tymczasem Hatavu Beach Resort – położony na zachodnim krańcu głównej wyspy Tongatapu – jest już zasiedlony.
Ośrodek jest popularny wśród turystów – zwłaszcza wśród surferów.
Właściciele zabrali się na Facebooka około północy, udostępniając zdjęcia i nagrania wideo z tego, co pozostało z ich kurortu.
„Ha’atafu Beach Resort jest teraz nieznany i cudem jest, że każdy może bezpiecznie się wydostać.
„Wciąż jesteśmy upokorzeni wszystkimi pięknymi wiadomościami i wsparciem, które pokazałeś na naszej stronie”.
Na jednym ze zdjęć maluch w butach jumbo wyciąga rękę do aparatu, gdzie za jego plecami widać innego malucha.
Dwa statki Królewskiej Marynarki Wojennej Nowej Zelandii wypłynęły do Tonga we wtorek i są w drodze, aby jutro dotrzeć do wód Tonga.
„Trwają plany i przygotowania do rozmieszczenia HMNZS Canterbury ze śmigłowcami NH90 na pokładzie, elementami armii Nowej Zelandii, w tym inżynierami i zespołem dowodzenia Tri-Service”.
Jak możesz pomóc: Aby przekazać darowiznę na pomoc mieszkańcom Tonga, przejdź do: Nowozelandzki Czerwony Krzyż.
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi