„Niektórzy nie zgadzają się, że jest to prawdziwe zaburzenie” – powiedział mi profesor Ad Vingerhoets, co okazało się pierwszym z dwóch zaskakujących odkryć.
Zanim przejdę do drugiej kwestii, warto zauważyć, że badania Vingerhoetsa sugerują, że choroba wypoczynkowa to realna przypadłość, którą należy traktować poważnie, ale jest ona również myląca, ponieważ jej objawy są bardzo zróżnicowane.
Kiedy wraz ze współpracownikami przeprowadził ankietę na temat tego problemu wśród ponad 1800 osób, odkrył, że cierpi na niego około 3% z nich. Niektórzy zachorowali tuż przed weekendem, inni na początku wakacji. Typowe objawy to ból głowy, zmęczenie, ból mięśni i nudności. Podczas wakacji ludzie często łapią przeziębienie i zarazki grypopodobne. Niedawne badanie przeprowadzone przez naukowców z Austrii ujawniło problemy z uszami.
Vingerhoets zaczął badać to zjawisko, gdy zdał sobie sprawę, że gdy sam zachorował, często miało to miejsce w okresie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. W innych przypadkach choroby zaczynają się w piątkowe popołudnie i znikają do poniedziałku.
Zdał sobie sprawę, że problem jest bardziej powszechny, gdy na spotkaniu rodzinnym spotkał krewnego, który na początku wakacji wielokrotnie czuł się chory.
Badania wskazują na szereg przyczyn. W niektórych przypadkach organizm może być bardziej odporny na choroby, gdy znajduje się pod silnym stresem, więc możemy zachorować, gdy tylko opadnie stres związany z pracą. Ból możemy zauważyć już w momencie, gdy zaczynamy się relaksować, co podczas pracy było mniej skuteczne. A może presja w pracy podnosi poziom adrenaliny, co zaburza układ odpornościowy lub wywołuje objawy choroby wypoczynkowej.
Wengerhoets zaleca ćwiczenia w piątkowe popołudnie lub tuż przed wyjazdem na wakacje, ponieważ może to obniżyć poziom adrenaliny.
Powiedział mi jednak, że dane wskazują na inny ważny powód, który powinni wziąć pod uwagę wszyscy chorzy, i właśnie wtedy nasza rozmowa przybrała zaskakująco nieoczekiwany obrót.
„Istnieją uzasadnione powody, aby sądzić, że osoby szczególnie narażone na ryzyko to pracoholicy” – stwierdził Lee. Dotyczy to perfekcjonistów przywiązanych do swojej pracy „i osób zmagających się z masturbacją” – dodał.
„Od czego?” Powiedziałem. „Zaabsorbowany” – powtórzył, wyjaśniając, że jest to termin z psychologii odnoszący się do ludzi, którzy tak się czują On powinien Bądź najlepszy w branży lub On powinien Bądź najbardziej sympatyczny, lub On powinien Ogólnie być doskonałym.
Byłam pewna, że żartuje, ale okazało się, że nie. Ideę masturbacji przypisuje się zmarłemu amerykańskiemu psychoterapeucie Albertowi Ellisowi. Jest zdefiniowany w podręczniku internetowym Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego. Słownik psychologii Na przykład: „Niektóre osoby uważają, że aby osiągnąć sukces, akceptację lub komfort, muszą częściej osiągać wyidealizowane cele”.
Wengerhoets uważa, że świadomość takich niekorzystnych trendów stanowi kluczowy pierwszy krok w pokonaniu choroby rozrywki.
Nie jestem do końca pewien, czy jest to wiadomość, z której mogę skorzystać, ale też nie wykluczam. Tak czy inaczej, będę o tym głęboko myśleć, przygotowując się do wyjścia na plażę w tym roku, po bardzo długiej sesji na siłowni.
Napisała: Belita Clark
© „Financial Times”.
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi