Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

COVID-19: Bliskie kontakty pierwszych przypadków Omicron w Nowej Zelandii oszołomiły podróżnych wysokiego ryzyka, którzy zostali umieszczeni na podłodze MIQ, ciągle się rozciągali

Robert Turner ze zdziwieniem odkrył, że on i jego syn, który przyjechał z Japonii, dzielą jedno piętro w MIQ z podróżnikami z Dubaju.

Pomyślał, że wielu z tych podróżników może pochodzić z epicentrum epidemii – Europy.

„Nie ma sensu łączyć razem krajów niskiego ryzyka i wysokiego ryzyka” – mówi.

Zeszłej nocy jego obawy się spełniły. Na podłodze hotelu ibis znajdują się przypadki Omicron. On i jego syn zostali zakwalifikowani do bliskiego kontaktu, a ich pobyt przedłużono do 10 dni. Opóźnia pilną wizytę u rodziców – jego ojciec jest poważnie chory.

„Minęły ponad dwa lata” – mówi.

„Posłuchaliśmy wszystkich rad, przestaliśmy podróżować, ale czasami nie można już dłużej odkładać sprawy, a teraz, gdy w końcu tam jesteśmy, bycie godzinę drogi od niej i niemożność jej zobaczenia jest bolesny.”

Omicron z niewiarygodną szybkością sprowadził zniszczenie w Nowej Zelandii. Przeniósł się z RPA w listopadzie do Europy i Stanów Zjednoczonych – i dwa dni przed Christchurch MIQ, poruszając się szybciej niż jakikolwiek poprzedni wariant.

Dotarł do ponad 80 krajów.

„Prawie na pewno zawładnie światem w ciągu najbliższych kilku tygodni i miesięcy”, ostrzega profesor Michael Baker, epidemiolog z Uniwersytetu Otago.

W Auckland zaufanie wisi w powietrzu dzięki wysokim wskaźnikom szczepień.

„Mam nadzieję, że ograniczy to wszelkiego rodzaju infekcje” – mówi jedna osoba.

„Mam nadzieję, że reszta kraju, ci, którzy nie zostali zaszczepieni tym rodzajem szczepionki, przyjmą wariant Omicron jako ostrzeżenie”.

Ale to dobry przełom w unikaniu odporności. Niektóre badania pokazują, że dwie dawki Pfizera są skuteczne tylko w 34 procentach w walce z infekcją Omicron. Z boosterem wzrasta do 76 proc.

Dwie standardowe dawki nadal spełniają najważniejsze zadanie – ochronę przed ciężką chorobą.

„Może nadejść jakiś czas w przyszłości, kiedy uznamy, że alternatywa jest na tyle łagodna, że ​​pozwolimy jej rozprzestrzenić się w kraju. Nie sądzę, że osiągnęliśmy ten punkt” – mówi profesor Baker.

Wbrew powszechnemu przekonaniu nowe badanie wykazało, że nie ma dowodów na to, że Omicron jest lżejszy od Delta.

„Każdy z infekcją otrzymał teraz albo szczepionkę, albo wcześniej miał infekcję, albo jedno i drugie” – mówi biolog obliczeniowy z University of Auckland, dr David Welch.

Ta istniejąca odporność może pomóc w zapobieganiu poważnym chorobom – podkreślając kluczową rolę, jaką odgrywają szczepionki w wysiłkach na rzecz utrzymania ludzi przy życiu i poza szpitalem.