Prezydent Chin Xi Jinping, w środku, wręcza flagę Armii Ludowo-Wyzwoleńczej i certyfikat desygnacji kapitanowi nowego okrętu marynarki wojennej w prowincji Hainan w południowych Chinach 24 kwietnia 2021 r. Photo/AP
Kambodżański minister obrony Te Banh starał się w tym miesiącu przekonać zachodnich urzędników wojskowych i dyplomatów, że Chiny nie budują bazy wojskowej w jego kraju.
Jego uwagi na temat bezpieczeństwa Shangri-La Dialogue Forum zgodziło się z naciskiem Pekinu, że Armia Ludowo-Wyzwoleńcza nie próbuje budować globalnej sieci baz.
Ale Stany Zjednoczone i ich sojusznicy nie są przekonani. Derek Chollet, wysoki rangą urzędnik Departamentu Stanu USA, powiedział, że Waszyngton jest „przekonany”, że Chiny budują bazę w Ream na wybrzeżu Zatoki Tajlandzkiej w Kambodży. „Mamy oznaki, że Chiny dążą do stworzenia ekskluzywnego obiektu wojskowego” – powiedział Chollet w wywiadzie.
W ciągu ostatniego roku dzwony alarmowe rozbrzmiewały co kilka miesięcy w Stanach Zjednoczonych i wśród ich sojuszników w związku z rzekomymi chińskimi planami utworzenia nowych baz wojskowych. Jak na ironię jednak obawy o globalny ślad PLA i zaprzeczanie przez Chiny, że buduje wiele baz, mogą być uzasadnione.
Kilka dni przed przemówieniem Te Banha w Singapurze minister wziął udział w ceremonii wmurowania kamienia węgielnego pod finansowaną przez Chińczyków budowę bazy marynarki wojennej w Kambodży w Ream. W marcu pojawiły się wiadomości o projekcie umowy między Chinami a Wyspami Salomona, który zdaniem niektórych zachodnich rządów może utorować Pekinowi drogę do zbudowania bazy w kraju Pacyfiku. W zeszłym roku ujawniono podejrzenia USA, że Chiny budują tajny obiekt wojskowy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i mogą planować coś podobnego w Gwinei Równikowej.
Gdy Pekin odrzuca obawy co do swoich zamiarów, jego wojsko zaczęło tworzyć sieć, którą nazywa strategicznymi mocnymi stronami, wzdłuż ważnych morskich szlaków handlowych, aby chronić rosnące globalne interesy Chin.
Biała Księga Obrony Chin z 2019 r. stwierdza, że do zadań wojska należy ochrona statków towarowych i ewakuacja chińskich obywateli za granicę oraz że PLA opracuje „zagraniczne obiekty logistyczne”.
Ale w przeciwieństwie do armii amerykańskiej, z setkami przydzielonych jej baz na całym świecie, Armia Ludowo-Wyzwoleńcza opiera się głównie na obiektach w portach zamorskich, które są własnością lub są obsługiwane przez chińskie instytucje rządowe.
„Nawet jeśli Kambodża, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Gwinea Równikowa będą dostępne online w ciągu najbliższych kilku lat, PLA nie jest w drodze do globalnej sieci baz podobnej do Stanów Zjednoczonych” – powiedział Isaac Cardon, adiunkt w Chinach. Instytut Studiów Morskich US Naval War College.
„[Unlike] Stany Zjednoczone, kraj, który walczył w wojnie światowej, a następnie utrzymał tę pozycję w zimnej wojnie, Chiny dopiero zaczynają budować zewnętrzną obecność wojskową i wykorzystują w tym celu swój globalny ślad gospodarczy” – powiedział Cardon.
Według raportu, którego współautorem jest Cardon i opublikowanego w kwietniu, chińskie firmy posiadają lub obsługują co najmniej jeden terminal w 96 portach w 53 krajach, a ta sieć infrastruktury portowej szybko staje się podstawą operacji PLA na dalekich morzach.
Raport mówi, że okręty Marynarki Wojennej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, które zostały wezwane do jednej trzeciej tych portów w celu zaopatrzenia lub dyplomacji morskiej, przeprowadziły konserwację w dziewięciu z nich, odwiedziły 69 z nich w celu szkolenia z krajami przyjmującymi i udały się do suchych doków, aby napraw 47 z nich.
Ten model podwójnego zastosowania infrastruktury portowej stawia potęgę Chin w zakresie morskich aktywów infrastruktury gospodarczej przeciwko potężnej sieci sojuszników Stanów Zjednoczonych.
powiedział chiński naukowiec wojskowy, który poprosił, aby nie ujawniać swojego nazwiska, ponieważ nie był upoważniony do omawiania tej sprawy.
„Nasz model koncentruje się na rozwoju. Obecnie częścią misji naszego wojska jest ochrona tego rozwoju za granicą, ale możemy również wykorzystać owoce tego rozwoju do realizacji tej misji” – powiedział naukowiec.
Chińscy eksperci twierdzą, że polityka „integracji cywilno-wojskowej” – dążenie do udostępnienia siłom zbrojnym aktywów i zdolności firm cywilnych, a nawet do połączenia firm i instytucji wojskowych i cywilnych – pomaga Armii Ludowo-Wyzwoleńczej w ochronie chińskich inwestycji i handel.
Przepisy przyjęte w ostatnich latach wymagają zbudowania zagranicznej infrastruktury transportowej zgodnie ze specyfikacjami wojskowymi, a kontrowersje w publikacjach wojskowych wskazują, że personel PLA jest zatrudniany w niektórych firmach, które są właścicielami lub operatorami portów zamorskich, na przykład w chińskim państwowym przedsiębiorstwie żeglugowym COSCO.
Nowoczesne obiekty portowe zbudowane w Chinach mogą pomieścić szeroką gamę statków offshore, w tym te największe. Jednak poleganie na chińskich portach podwójnego zastosowania za granicą ściśle ogranicza możliwości Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.
powiedziała Kristen Janis, ekspert w Armii Ludowo-Wyzwoleńczej w think tanku Rand Corporation w Waszyngtonie.
Decyzja Pekinu o utworzeniu pierwszej pełnoprawnej bazy wojskowej wskazuje, że Armia Ludowo-Wyzwoleńcza zdaje sobie sprawę z ograniczeń portów podwójnego zastosowania. W 2017 roku przeniósł się, by otworzyć bazę w Dżibuti, wschodnioafrykańskim kraju, w którym już gościło kilka innych sił zbrojnych, w tym Stany Zjednoczone. Decyzja zapadła po prawie dziesięciu latach eskorty, by chronić chińskie i inne statki cywilne przed piratami z Rogu Afryki, podczas której marynarka wojenna Armii Ludowo-Wyzwoleńczej dowiedziała się, co jest potrzebne do prowadzenia długich misji na dalekich morzach.
„Utworzenie bazy w Dżibuti było ogromną zmianą w polityce” – powiedział Cardon, zauważając tradycyjną ostrożność Pekinu wobec otwartej ekspansji wojskowej, która może podsycać obawy o wzrost Chin jako światowego mocarstwa. „Cywilne przywództwo ma szerszy zestaw celów, ale z punktu widzenia PLA posiadanie baz jest zdecydowanie najlepszą opcją” – dodał. Słupki celu mogą z czasem ulec zmianie.
Zachodni urzędnicy są podejrzliwi wobec odmawiania chińskich baz. „Celem Pekinu jest zbudowanie globalnej sieci” – powiedział przedstawiciel zachodniego wywiadu, zauważając, że Chiny idą stopniowo, aby uniknąć prowokowania zbyt wielu reakcji. „To przypadek gotującej się żaby”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi