Boris Johnson Wykorzystał swoją salę prasową w stylu Białego Domu, która kosztowała podatnika 2,6 miliona funtów, aby cieszyć się pokazem nowego filmu. James Bond Film bez 10 pracowników.
Zrozumiano, że premier wziął udział w pokazie No Time To Die na Downing Street 9 w czwartek po godzinach urzędowania.
Zamiast tego tego dnia, a także w piątek, w sali nr 10 odbyły się spotkania lobby z dziennikarzami politycznymi.
Rzecznik nr 10 powiedział: „Premier spotkał się z Pinewood Studios, Uniwersalne zdjęciaA Eon Productions i BFI gratulują im sukcesu najnowszego wydawnictwa Jamesa Bonda – świadectwa talentu brytyjskiego przemysłu kreatywnego.
Personelowi pokazano wieczorny film, który przekazał dobrowolną darowiznę, a cały dochód trafił do Sarcoma UK”.
Powiedziano, że wszystkie koszty instalacji zostały poniesione przez zaangażowane firmy i że podobne kontrole miały miejsce już wcześniej.
Agencja informacyjna PA Media ujawniła w marcu, na wniosek na mocy ustawy o wolności informacji, że remont byłej sali sądowej nr 9 kosztował podatników 2,6 miliona funtów.
Remont był częścią planów organizowania codziennych telewizyjnych konferencji medialnych w tym miejscu, prowadzonych przez byłą dziennikarkę Allegra Stratton, która została mianowana sekretarzem prasowym premiera.
Ale w kwietniu się pojawił Plany anulowane Wśród obaw o związane z tym „ryzyko polityczne” Stratton został przeniesiony na rzeczniczkę Szczyt klimatyczny COP26.
Partia Pracy skrytykowała kontrowersyjną zmianę jako „projekt próżności” i powiedziała, że pieniądze powinny zostać wydane na podniesienie wynagrodzeń dla pracowników NHS. Opozycja oskarżyła również Johnsona o „ucieczkę w obawie przed kontrolą”.
Od tego czasu Johnson i jego ministrowie korzystali z sali przede wszystkim na ogólnokrajową odprawę dotyczącą koronawirusa.
„Ma skłonność do apatii. Rozwiązuje problemy. Miłośnik Twittera. Pragnący być orędownikiem muzyki”.
More Stories
Wokalista Radiohead Thom Yorke schodzi ze sceny, gdy fan skanduje w proteście przeciwko Strefie Gazy
Molly Mae Hague wygląda zupełnie nie do poznania w swoim kostiumie Babci Wilczy z Czerwonego Kapturka, gdy rzuca uroczą kulą bougie na Halloween dla swojej córki Bambi.
Recenzja historii Christophera Reeve’a – „Kompleksowa i afirmująca życie”