Bob Dylan podzielił się krótkim publicznym oświadczeniem na temat zmarłego kolegi z zespołu Robbiego Robertsona, który zmarł w środę w wieku 80 lat. Robbie jest przyjacielem na całe życie. Napisał, że jego śmierć pozostawia puste miejsce na świecie.
Robertson po raz pierwszy zaczął pracować z Dylanem w 1965 roku, po przedstawieniu przez wspólnego znajomego. Dylan wkrótce zwerbował Robertsona i jego kolegów członków Hawks – Levona Helma, Richarda Manuela, Ricka Danko i Gartha Hudsona – jako zespół wspierający, a grupa stała się niezbędna w jego wysiłkach zmierzających do zmiany jego brzmienia.
Przeprowadzka Dylana do Woodstock w stanie Nowy Jork w 1966 roku zainspirowała zespół do zrobienia tego samego, otwierając ważny okres twórczy dla nich obojga. W tym czasie grupa pracowała nad tym, co stanie się 1968 Muzyka z Big PinkDylan od czasu do czasu dołączał do nich, jammując i dyskutując o pisaniu piosenek. Część tego materiału została wydana w ramach Bary w piwnicy w 1975 roku.
Po sukcesie komercyjnym pt Muzyka z Big PinkRobertson i firma rozstali się, aby skupić się na pracy jako zespół, ale pozostali blisko orbity Dylana. Jego ostatnie wsparcie było w 1974 roku fale planety; Favor powrócił, dołączając do zespołu Forever Young, I Shall Be Released i kilka innych piosenek podczas ich ostatniego występu w 1976 roku.
Dylan i Robertson kontynuowali swoją przyjaźń przez dziesięciolecia po rozpadzie zespołu. Robertson powiedział, że w 2020 r Toczący się kamień O straconej szansie pracy z Dylanem. Wyboiste i hałaśliwe drogiktóry pojawił się, gdy pracował nad ścieżką dźwiękową do Martina Scorcese Irlandczyk I inne projekty. „Powiedziałem:„ Teraz jestem w środku tych rzeczy ”- powiedział Robertson -„i pomyślałem, że to było ugotowane i musiał wyjąć to z piekarnika”.
„Ma skłonność do apatii. Rozwiązuje problemy. Miłośnik Twittera. Pragnący być orędownikiem muzyki”.
More Stories
Wokalista Radiohead Thom Yorke schodzi ze sceny, gdy fan skanduje w proteście przeciwko Strefie Gazy
Molly Mae Hague wygląda zupełnie nie do poznania w swoim kostiumie Babci Wilczy z Czerwonego Kapturka, gdy rzuca uroczą kulą bougie na Halloween dla swojej córki Bambi.
Recenzja historii Christophera Reeve’a – „Kompleksowa i afirmująca życie”