Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Barista Starbucks dzieli się wiadomością od swojego szefa, która sprawiła, że ​​z miejsca zrezygnowała

Barista Starbucks dzieli się wiadomością od swojego szefa, która sprawiła, że ​​z miejsca zrezygnowała

Studentka college’u w USA podzieliła się wiadomością tekstową od swojego szefa, która sprawiła, że ​​natychmiast porzuciła pracę w Starbucks. Zdjęcia/Getty Images

Studentka college’u w USA podzieliła się wiadomością tekstową od swojego szefa, która sprawiła, że ​​natychmiast porzuciła pracę w Starbucks.

O’Reilly Smith pracowała jako baristka w sieci kawiarni przez prawie trzy lata, kiedy napisała do przełożonego, że ma wypełnić swoją zmianę, ponieważ musiała uśpić swojego psa.

„Przepraszam, że to robię, ale staram się znaleźć pokrycie dla mojej niedzielnej zmiany. Będę musiał położyć psa w sobotni wieczór i będę w absolutnym bałaganie. Ona jest moją najlepszą przyjaciółką” Old napisał, dodając: „Napiszę do niektórych ludzi i zobaczę, czy mogą pomóc”.

Smith powiedział później Insiderowi, że ostatnią rzeczą, jakiej się spodziewała, był jej szef, który poprosił ją o zmianę terminu.

Jej menedżer odpowiedział: „Naprawdę będę potrzebować, abyś znalazł zasięg. Rozumiem, że to trudna sytuacja, ale masz wiele zawiadomień, więc nie zostanie zatwierdzony, jeśli się nie pojawisz”.

„Czy jest sposób, w jaki możesz zrobić jedną noc, kiedy nie pracujesz następnej?”

„Przeczytałem ostatnie zdanie i powiedziałem na głos: „Och. Co u licha? Jak? „Jak podjęto decyzję, co mi powiedzieć?”, powiedział Smith.

„To była dla mnie tak okrutna reakcja, że ​​po prostu zapytał mnie, czy mógłbym zmienić dzień, w którym ją przespałem”.

Smith powiedział, że wiadomość tekstowa była ostatnią kroplą.

'Czytam [my manager's] Ostatnie zdanie, a ty wyraźnie,
’Czytam [my manager’s] Ostatnie zdanie brzmiało głośno: „Och. Co u licha? Jak?”. Zdjęcie / Twitter

„Zrobię co w mojej mocy, aby znaleźć zasięg. Przykro mi, że to niewygodne, ale to pies rodzinny, a ona jest bardzo chora i tak zdecydowała się moja rodzina. Nie mogę zmienić terminu, kiedy umieszczam psa ​w Starbucks napisałem w odpowiedzi”.

„To także moje dwa tygodnie oficjalnie. Jestem w tej firmie od 2,5 roku i doceniam to, co zostało dla mnie zrobione, ale jestem gotowy, aby przejść dalej”.

READ  Zawalenie się budynku w Miami: liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do czterech, 159 wciąż brakuje

Smith powiedziała Insiderowi, że nie była całkowicie zaskoczona reakcją swojego menedżera, mówiąc, że to Starbucks jako firma – a nie jej prezes – stworzyła środowisko, w którym pracownicy są przepracowani i niedoceniani.

„Dla mnie to jest mentalność, którą Starbucks promuje za kulisami” – powiedziała.

„W czasie mojego pobytu w Starbucks coraz gorzej było to, że prosiłem kogoś o zmianę dnia, w którym uśpiłem mojego psa. Naprawdę czułem się zmęczony i tak dalej. , to było to.”

Dodała, że ​​sieć kawiarni – która ma ponad 15 000 sklepów w całej Ameryce – „wciąż trzyma się tak mocno tego pomysłu, że próbuje być małą rodzinną kawiarnią lub czymś w tym rodzaju, a nie kawiarnią McDonald’s”.

„To nie jest mały sklepik dla matek i popu i oczekują, że będziesz zachowywać się tak, jak oni, podczas gdy mały personel jest toksyczny i okrutny” – powiedział Smith.

Ale rzecznik Starbucks powiedział Insiderowi, że teksty, które Smith opublikował na Twitterze i Reddicie, nie pokazują pełnego obrazu.

„Zdrowie i dobre samopoczucie naszych partnerów było i nadal jest naszym najwyższym priorytetem” – powiedzieli.

„W tym przypadku byliśmy w stanie wesprzeć tę partnerkę w ukryciu jej pracy w tym czasie”.

Firma oferuje również zwolnienia osobiste i chorobowe, ale w tym przypadku Smith nie wystąpiła o to, podobnie jak jej przełożony.

Chociaż Smith powiedziała, że ​​otrzymała duże wsparcie w mediach społecznościowych z powodu swojej trudnej sytuacji, niektórzy użytkownicy wskazali, że może doświadczać podobnych reakcji w innych postach.

Jeden z nich napisał na Twitterze: „Chociaż rozumiem twoje zdenerwowanie, menedżer złożył kondolencje i był wyrozumiały, dopóki jesteś w stanie uzyskać zasięg”.

„Jeśli zrobi dla ciebie wyjątek, będzie musiał to zrobić dla wszystkich, co może mieć kłopoty i stracić pracę w firmie”.

A inny zgodził się: „Kocham, kocham psy, ale to jest prawdziwy świat dorosłych”.

READ  Wojna rosyjsko-ukraińska: wycofanie skażonych sił z Czarnobyla po wykopaniu okopów

„Prowadzą firmę. Może nie najbardziej wspierający menedżer, ale nie, twoja odpowiedzialność jako pracownika nie kończy się, ponieważ nie doceniasz swojego ukochanego psa.