W nowym badaniu prowadzonym przez naukowców z Johns Hopkins University i University of Pennsylvania wykorzystano modelowanie komputerowe, aby wskazać, że zakaz ewakuacji dozwolonych podczas pandemii COVID-19 zmniejszył wskaźnik infekcji i nie tylko chronił tych, którzy stracili domy, ale także całe społeczności przed rozprzestrzenianie się infekcji.
Wraz z powszechną utratą miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych podczas pandemii, wiele rządów stanowych i lokalnych tymczasowo wstrzymało eksmisje ubiegłej wiosny, a gdy ochrona ta miała wygasnąć we wrześniu, Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) ogłosiły ogólnokrajowy zakaz eksmisje.
Nakaz jest jednak przedłużany jednorazowo tylko o kilka miesięcy i jest przedmiotem ciągłego wyzwania w systemie sądowym, w tym dyskusji na temat tego, czy środki te kontrolują transmisję.
Zespół badawczy ma na celu zbadanie, czy zakaz ewakuacji pomaga kontrolować rozprzestrzenianie się SARS-CoV-2, wirusa wywołującego COVID-19, wyjaśnia dr Alison Hill, adiunkt inżynierii biomedycznej na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa.
W celu udokumentowania potencjalnego wpływu dr Hill i Michael Levy z University of Pennsylvania połączyli siły z ekspertami w dziedzinie polityki mieszkaniowej z University of Illinois w Urbana-Champaign. Hill i Levy specjalizują się w wykorzystywaniu modeli matematycznych do badania rozprzestrzeniania się infekcji.
Raport z badań został opublikowany 15 kwietnia w Nature Communications.
W nowym raporcie badacze powiedzieli, że wykorzystali symulacje, aby przewidzieć liczbę dodatkowych infekcji SARS-CoV-2 w głównych miastach USA, gdyby ewakuacje były dozwolone jesienią ubiegłego roku.
Oszacowali na przykład, że w mieście liczącym około 1 miliona ludzi, w którym dochodzi do eksmisji z wysokim wskaźnikiem 1% gospodarstw domowych miesięcznie, dodatkowe 4% populacji może być zarażone SARS-CoV-2, co odpowiada około 40, Kolejnych 000 przypadków. Nawet przy znacznie niższym wskaźniku ewakuacji wynoszącym 0,25% miesięcznie, który jest porównywalny z poziomem sprzed pandemii w miastach takich jak Atlanta, Detroit i Tucson w Arizonie, szacunki wskazywały na około 5000 dodatkowych przypadków.
Aby sporządzić te prognozy, naukowcy najpierw skalibrowali swój model matematyczny, aby odtworzyć najczęstsze wzorce epidemii obserwowane w głównych miastach USA w 2020 r. Model uwzględniał zmiany wskaźników infekcji w czasie ze względu na środki dotyczące zdrowia publicznego i został dostosowany do COVID -19 przypadków i zgonów na jej temat.
Naukowcy wykorzystali model do śledzenia rozprzestrzeniania się infekcji w domu i poza nim. Następnie uruchomili kolejną wersję formularza, w którym zakaz eksmisji został zniesiony, aby oszacować, jak zakaz wpłynął na przenoszenie wirusa.
Hill i jej koledzy odkryli, że bez zakazu eksmisji ewakuowani lub ludzie mieszkający w domu, w którym przebywają ewakuowani, są od 1,5 do 2,5 razy bardziej narażeni na zarażenie się SARS-CoV-2, niż gdyby obowiązywał zakaz eksmisji.
Osoby eksmitowane często mieszkają z innymi rodzinami, co zwiększa liczbę osób mieszkających razem. Wiadomo, że gospodarstwa domowe są ważnym miejscem infekcji SARS-CoV-2, więc może to zwiększyć współczynniki transmisji ”.
Dr Alison Hill, adiunkt, inżynierii biomedycznej, Johns Hopkins
Symulacje komputerowe naukowców wykazały również, że bez zakazu eksmisji ryzyko zarażenia się SARS-CoV-2 wzrosłoby dla wszystkich mieszkańców miasta, nie tylko dla tych, którzy ewakuowali się.
Nawet jeśli badacze ocenili inną wersję modelu, w której miasto jest podzielone na dzielnice o różnych statusach społeczno-ekonomicznych, a ewakuacje są ograniczone do określonych obszarów, eksmisje mogą nadal prowadzić do wzrostu liczby zakażeń wirusem HIV.
„Niektórzy przeciwnicy zakazu eksmisji twierdzą, że eksmisje dotykają tylko ograniczonej części populacji, ale nasze symulacje sugerują, że eksmisje nie tylko narażają rodziny w niekorzystnej sytuacji na ryzyko infekcji, ale także całe społeczności” – mówi Hill. „Jeśli chodzi o chorobę zakaźną, taką jak COVID-19, żadne sąsiedztwo nie jest całkowicie odizolowane”.
Kiedy naukowcy wykorzystali te dane do dokładnego zbadania, w jaki sposób eksmisje wpłynęły na mieszkańców Filadelfii, odkryli, że ludzie we wszystkich dzielnicach miasta odnotowaliby wzrost poziomu COVID-19 z powodu eksmisji.
We współpracy z badaczami z Northeastern University, którzy wykorzystali anonimowe informacje o tym, jak mieszkańcy miasta podróżowali po gminach, naukowcy oszacowali, że bez zakazu eksmisji mogłoby być około 5000 więcej przypadków COVID-19 w Filadelfii, gdyby doszło do eksmisji. okres przedpandemiczny i do 50 000 dodatkowych przypadków, jeśli eksmisje zostaną powtórzone pięć razy.
Wczesna wersja tego artykułu była cytowana w sprawach sądowych kwestionujących zakaz eksmisji z Filadelfii oraz w Narodowym Nakazie Eksmisji wydanym przez CDC.
Naukowcy twierdzą, że aby złagodzić ryzyko zarażenia i zmniejszyć obciążenie ekonomiczne, rządy powinny rozważyć nie tylko zakaz przedłużonej eksmisji, ale także pomoc finansową zarówno dla najemców, jak i właścicieli, a także środki dla rodzin, aby ograniczyć przenoszenie wirusa w domu.
Źródło:
Odniesienie do czasopisma:
Nandi, A. Et al. (2021) Wpływ zawieszenia ewakuacji na transmisję SARS-CoV-2. Nature Communications. doi.org/10.1038/s41467-021-22521-5.
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Nowy raport WHO pokazuje, jak miasta przyczyniają się do postępu w zapobieganiu chorobom niezakaźnym i urazom
Naukowcy identyfikują „najlepszy punkt” bezpiecznej operacji po zawale serca
Badanie wykazało, że 20% dzieci chorych na zapalenie płuc nie otrzymuje antybiotyków