Weteran drużyny All Blacks Aaron Smith pochwalił siłę obrony swojej drużyny i „brutalność” ataku, gdy zespół pokonał Argentynę 44:6 w półfinale Pucharu Świata w Paryżu dziś rano.
Argentyna nie mogła się równać z Men in Black, którzy niegdyś szczycili się drugą najlepszą drużyną po Nowej Zelandii, a ich atak nie mógł przedostać się przez obronę, która podobnie jak w końcowych fazach dramatycznego zwycięstwa nad Irlandią w zeszłym tygodniu odmówiła żeby tak było.. złamać.
Smith, którego akcja tuż po przerwie zapewniła drużynie All Blacks chwilę wytchnienia w drugiej połowie i wbiegła naprzeciw dominującej publiczności spoza Argentyny 22, powiedział, że napastnicy ułatwili mu zadanie.
„Jako pomocnik, nasi napastnicy są w stanie wykorzystać naszą publiczność, aby uzyskać kary lub przewagę, wykorzystać nasze uderzenia, aby zjednoczyć ich i zmęczyć, a następnie brutalność naszych napastników podczas awarii, a następnie naszą obronę, aby to wesprzeć. Piękne. Byłem pod wrażeniem występu, jaki dzisiaj zaprezentowaliśmy.”
Zawodnicy zespołu wierzyli w siebie nawzajem, że pozostaną niezmienni, ostatecznie tworząc szanse dla szerokich na dokończenie dzieła.
Głównym beneficjentem był Will Jordan, który strzelił hat-tricka i jego wynik w 30 testach wyniósł 31,
Pochwalił także obronę.
„Myślę, że bardzo dobrze rozumiemy, co chcemy zrobić. Przez ostatnie kilka lat musieliśmy wprowadzić pewne zmiany w naszej grze. Scott McLeod spisał się świetnie w lidze D i w kilku różnych kwestiach, więc zatrzymanie Argentyny mniejsza liczba prób dzisiaj była tego zasługą”.
Smith powiedział, że ciężka praca w obronie i to, jak pomógł dotrzeć do piątego finału Pucharu Świata, napawały go dumą.
„Próby, jakie otrzymaliśmy, polegały na mocnym uderzeniu, mocnym oczyszczaniu i atakowaniu przestrzeni i to była prawdopodobnie najbardziej satysfakcjonująca rzecz, taki był plan, aby wyprowadzić ich na prowadzenie. To ogromny zespół i bardzo fizyczny.
„Oczywiście nie zależy mi na aspekcie fizycznym, ale ustawienie nas w ataku i naprawdę stawienie czoła przeciwnikom, napastnicy spisali się dziś fantastycznie. Nie można prosić o nic więcej, np. 9 i 10”.
W najbliższą niedzielę rano Nowa Zelandia spotka się ze zwycięzcą jutrzejszego meczu Anglii z Republiką Południowej Afryki.
„Fanatyk telewizyjny. Miłośnik internetu. Ewangelista podróży. Pragnący przedsiębiorcy. Odkrywca amator. Pisarz”.
More Stories
Dwóch meloników Black Caps ma wątpliwości co do końcowego testu Indii
Tupou Vaa’i: „Gra dla All Blacks to dobry sposób, aby pokazać, że kocham mojego brata” | Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby
Kibic Anglii nazywa Hakę „śmiesznym” i twierdzi, że należy go „posprzątać”