Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Lydia Ko zwycięża w British Open kobiet

Lydia Ko zakryła twarz rękami i płakała łzami radości.

Złoty medal olimpijski, wprowadzenie do Hall of Fame, a teraz kolejny ważny tytuł mistrzowski – w ojczyźnie golfa, nic innego.

Lato nie może być lepsze od tego.

Ko zakończyła to, co określiła jako „historię przypominającą Kopciuszka”, uwalniając się od zastępu światowej klasy talentów i wygrywając Women’s British Open dwoma uderzeniami w St Andrews, zapewniając sobie trzeci główny tytuł – i pierwszy od ośmiu lat.

Zaledwie dwa tygodnie temu 27-letni Nowozelandczyk zdobył złoto na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.

„To zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe” – powiedział Ko.

Uderzyła lewą i prawą ręką na słynnym 18. dołku na Old Course, uzyskując wynik 3 poniżej par 69 – w sumie siedem poniżej par – a następnie musiała poczekać, aż dokończy turniej z czołową rozstawioną Nelly Kordą i broniącą tytułu Lilią. Fu i dwukrotna mistrzyni Jiayi Xin.

Lydia Ko po zwycięstwie w British Open Golf Championship kobiet w St Andrews w Szkocji.

Kwartet byłych lub obecnych czołowych rozstawionych w pewnym momencie podzielił się prowadzeniem w ekscytującej rundzie finałowej, która była rozgrywana głównie w zimnych, wietrznych i mokrych warunkach, a następnie kończyła się w słońcu.

Ko czekał na polu treningowym puttowania w pobliżu 18. dołka, ćwicząc w zatyczkach do uszu, kiedy Vo wykonał krótki putt z odległości 20 stóp i trafił do birdie, który powinien był wpaść, zmuszając przeciwnika do przejścia do play-offu.

Miała jednak pecha i ostatecznie Fu popełnił błąd, strzelając 73 punkty i spadając do pięciu punktów poniżej normy wraz z Kordą (72), Chenem (74) i Ruuningiem Yinem (70) w czterostronnym remisie o drugie miejsce. Ko płakała w ramionach swojej asystentki.

Ko zakwalifikował się do Galerii sław, zdobywając złoty medal w Paryżu, a teraz ma teraz coś, co wielu uważa za największą nagrodę w sporcie – główny tytuł mistrzowski w ojczyźnie golfa.

READ  Mistrz świata w narciarstwie dowolnym zginął w lawinie w Japonii
Nelly Korda ze Stanów Zjednoczonych na brytyjskich mistrzostwach kobiet w golfie Open.

Ko zapytano, z czym czuje się lepiej: zdobyciem złota olimpijskiego, wygraniem dwóch pierwszych głównych mistrzostw czy zdobyciem trzeciego w St Andrews.

„To jakby powiedzieć: «Czy bardziej kochasz swoją matkę czy ojca?»” – powiedziała, wywołując śmiech osób wokół 18. dołka. „Każdy z nich jest wyjątkowy na swój sposób”.

Jej ostatni poważny tytuł zdobyła w Chevron Championship w 2016 roku. Rok wcześniej zdobyła mistrzostwo Evian, mając zaledwie 18 lat.

Teraz jest jak weteran – i nadal wygrywa turnieje.

Korda, walczący o swój drugi ważny tytuł w dominującym turnieju w 2024 r., który zakończy się sześcioma zwycięstwami Amerykanina, rozpoczął rundę finałową dwa uderzenia za Sheenem, mistrzem z 2008 i 2012 r., a także nocnym liderem, mając siedem punktów poniżej normy.

Lydia Ko na Brytyjskich Mistrzostwach Kobiet w Otwartym Golfie w St. Andrews w Szkocji.

Na dziesiątym dołku Korda prowadziła po trzech udanych uderzeniach w czterech dołkach na zakręcie i wkrótce miała dwa uderzenia przewagi, podczas gdy Shen i Fu walczyli na początku tylnych dziewięciu dołków przy złej pogodzie.

Punkt zwrotny nastąpił na piętnastym dołku, gdzie Ko zdobył „birdie”, a Korda podwoiła wynik po przewróceniu zielonego obszaru i oddaniu krótkiego putta na zielony obszar.

Ko rozegrał na 17. dołku, słynnym dołku drogowym, w sposób godny podziwu, uderzając hybrydę na odległość 20 stóp, dwukrotnie uderzając piłkę na równi, a następnie uderzając z bliskiej odległości na 18. dołku, po czym wyczerpał uderzenie ciśnieniowe.

Korda znajdowała się na 17. dołku i usłyszała wiwaty na cześć Ko, po czym popełniła błąd po uderzeniu drugiego putta na dołku drogowym.

Korda potrzebowała orła w rundzie finałowej – mogła osiągnąć tylko par – pozostawiając Fu jako jedynego gracza, który był w stanie odmówić Ko bajkowego zakończenia lata, które okazało się idealne.

READ  Foster będzie trenerem XV reprezentacji przeciwko Francji

„Oto jestem, trzykrotny mistrz” – powiedział Ko, przekrzykując wrzeszczące mewy. „To niewiarygodne”.