Policja dokonała nalotu na miejsce przed startem samolotu, władze przesłuchały mężczyznę, a następnie go wypuściły.
Niepoddający się łatwo, wyraźnie trzymał się słynnego powiedzenia „Jeśli nie uda się za pierwszym razem” i śmiałek powtórzył tę samą taktykę następnego dnia, tym razem podczas lotu Lufthansą do Sztokholmu.
Tym razem nie zawiódł.
Mężczyzna, którego nie udało się wykryć załodze naziemnej i lotnisku, mógł bez biletu wsiąść do samolotu, zająć wolne miejsce i polecieć ponad 1200 kilometrów do stolicy Szwecji, Sztokholmu.
Dziwne, że przemytnik po przybyciu do Sztokholmu próbował natychmiast wrócić do Monachium, co wzbudziło podejrzenia i doprowadziło do jego aresztowania.
Choć osobie uchylającej się od biletów grozi teraz zarzut wtargnięcia na pokład i uchylania się od opłat, rzecznik lotniska powiedział Business Insiderowi, że „linia lotnicza bada, w jaki sposób przeszedł kontrolę karty pokładowej przy bramce”.
Rzecznik Lufthansy również rozmawiał z Business Insider i zauważył, że „linia lotnicza jest świadoma sprawy i jest w bliskim kontakcie z władzami”.
Lufthansa wyjaśniła, że w czasie trwania dochodzenia nie są dostępne żadne dalsze szczegóły.
Rzecznik policji potwierdził Business Insiderowi, że według nich pasażer nie stwarza żadnego zagrożenia.
Choć wydają się one odważne i naciągane, historie o autostopowiczach prześladujących innych podróżników kilka razy trafiały w tym roku na pierwsze strony gazet.
W lutym mężczyzna podróżujący bez paszportu i karty pokładowej mógł wejść na pokład samolotu lecącego do Kopenhagi z londyńskiego lotniska Gatwick, omijając różne kontrole na lotnisku. Nastąpiło to kilka tygodni po incydencie na londyńskim lotnisku Heathrow, kiedy Brytyjczyk udał się do Nowego Jorku bez dokumentów podróżnych.
Uważa się, że w obu przypadkach mężczyźni uważnie podążali za pasażerami, nie zdając sobie z tego sprawy.
Na tym nie kończą się obawy dotyczące bezpieczeństwa.
Według Poczta nowojorskaW lutym kobiecie udało się przelecieć samolotem American Airlines z Nashville do Los Angeles bez karty pokładowej.
Choć jest coś zabawnego w tych bezczelnych oszustwach, nasuwa się bardziej niepokojące pytanie o widoczną łatwość, z jaką sprawcom udało się ominąć zabezpieczenia i wszystkie punkty kontrolne na lotniskach.
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi