Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Dlaczego psychologowie chcą, abyśmy przestali mówić o „pięciu etapach” żałoby

Dlaczego psychologowie chcą, abyśmy przestali mówić o „pięciu etapach” żałoby

przez Patricka Wrighta Dla ABC

Portret smutnej blondynki stojącej na plaży o zachodzie słońca.

obraz: 123RF

Większość ludzi słyszała o „pięciu etapach żałoby”.

Chodzi o to, że kiedy jesteśmy smutni, przechodzimy przez różne etapy: zaprzeczanie, złość, targowanie się, depresja i akceptacja.

Tę popularną koncepcję wprowadziła szwajcarsko-amerykańska psychiatra Elisabeth Kübler-Ross w swojej książce z 1969 roku pt. O śmierci i umieraniu.

Co może Cię zaskoczyć, to fakt, że pomimo popularności tego modelu nie ma podstaw naukowych dla tego modelu, a eksperci twierdzą, że może on wyrządzić więcej szkody niż pożytku.

„Nie ma dowodów na to, że ludzie przechodzą przez te etapy – ani że takie etapy w ogóle istnieją” – mówi Chris Hall, psycholog i dyrektor generalny Grief Australia.

Jak pojawił się model pięciostopniowy?

Kübler-Ross opracowała pięciostopniowy model podczas pracy z nieuleczalnie chorymi pacjentami w amerykańskich szpitalach w latach 60. XX wieku. Hall powiedział, że jego pierwotnym celem było opisanie doświadczeń ludzi próbujących pogodzić się ze swoją śmiercią.

„W efekcie był to model oczekiwanej żałoby: jak radzą sobie z nią osoby, u których zdiagnozowano terminalną chorobę” – stwierdził.

„Następnie przekształciło się w pięć etapów żałoby i zostało zastosowane w wielu różnych kwestiach”.

Dlaczego żałoba nie przebiega według określonych kroków lub etapów?

Lisa Burke jest psychologiem klinicznym mieszkającym w Geelong/Geelang i pracuje z osobami doświadczającymi żałoby. Mówi, że żałoba jest często złożona i chaotyczna i nie składa się z zorganizowanych etapów ani etapów.

„Ludzie interpretują te pięć etapów jako mapę drogową” – powiedział dr Burke.

„Ale kiedy nieuchronnie gubią się w chaosie żałoby, staje się to bolesne, ponieważ nie czują, że są [their experience] „Pasuje to do znanego sposobu przeżywania żałoby”.

Problem z ideą „akceptacji”

Szczególnie problematyczny może być piąty etap modelu – akceptacja – stwierdził dr Burke.

READ  COP26: Frustracje rosną, gdy protestujący w całej Europie domagają się szybszych działań na rzecz klimatu

„[What] „W praktyce klinicznej często widzę, że idea piątego etapu jest czymś pożądanym. Ludzie mogą czuć się zaniepokojeni… faktem, że nie osiągnęli tego wyższego stanu istnienia, jaki przedstawia model” – stwierdziła dr Burke.

Kiedy tracimy osobę, którą kochamy, nasza relacja z tą stratą może z czasem się zmienić. Ale to nie znaczy, że pewnego dnia wszyscy się obudzimy i nagle to zaakceptujemy, mówi Hall.

Zwraca uwagę, że model pięcioetapowy nie uwzględnia również różnic kulturowych i społecznych w sposobie przeżywania żałoby.

Znaczenie „kontynuowania kontaktów” z utraconymi bliskimi

Wielu specjalistów zajmujących się żałobą odchodzi od idei akceptacji i przyjmuje koncepcję „ciągłych kontaktów” – stwierdził Hall.

„Chodzi o przejście od relacji fizycznej obecności do relacji pamięci” – powiedział Hall.

„Nie schodź na dół [a dead loved one] Tak naprawdę ta osoba nadal żyje w twoim sercu i umyśle. Nie ma poczucia dotarcia do końca lub zakończenia.

„To bardzo zdrowy i adaptacyjny sposób, w jaki ludzie radzą sobie ze stratą”.

Doktor Burke powiedziała, że ​​w przeszłości panowało powszechne przekonanie, że zerwanie więzi to najlepszy sposób na ochronę ludzi przed żałobą.

Jednak dr Burke stwierdziła, że ​​takie podejście – które nie było zwolennikiem Kübler-Ross – wyrządziło ogromne szkody niektórym osobom, na przykład rodzicom, którzy usunęli martwe dzieci natychmiast po urodzeniu.

„Przez lata pracowałam z wieloma klientami – w szczególności kobietami, ale także mężczyznami – którzy nigdy nie widzieli swoich dzieci. Pracowałam z ludźmi, którzy mają przekonania religijne i bardzo się martwią na myśl, że nigdy nie zobaczą swoich dzieci. poznać swoje dzieci w niebie” – powiedziała.

Inny sposób rozumienia żałoby

Doktor Burke twierdzi, że kiedy przebywa z klientami, często prezentuje tak zwany model żałoby „dwuprocesowy”.

READ  Covid-19: 1800 nowych przypadków pozaszpitalnych, 269 hospitalizowanych, według liczb

Pomysł jest taki, że zamiast przechodzić przez kolejne etapy, poruszamy się pomiędzy podwójnymi procesami konfrontacji ze stratą i odbudowy życia.

„Istnieje cała gama doświadczeń, które możemy nazwać doświadczeniami zorientowanymi na stratę; wszystkie one skupiają się na samej stracie i emocjach” – powiedział dr Burke.

„Wtedy jednocześnie [you’re] A także… poradzenie sobie ze wszystkimi zmianami, jakich wymaga teraz twoje życie, ponieważ straciłeś osobę dla ciebie bardzo ważną.

Zaletą tego modelu jest to, że ujmuje on żałobę jako aktywny proces, w którym uczestniczymy, a nie coś, co po prostu nam się przydarza – stwierdziła dr Burke.

Dlaczego Kübler-Ross pomaga nam zrozumieć smutek i śmierć

Chociaż model pięciostopniowy może być problematyczny, Hall i dr Burke stwierdzili, że praca Kubler-Rossa stanowi ważny krok w naszym zrozumieniu śmierci i żałoby.

„Zawsze chcę przyznać, że naprawdę udało jej się zwrócić uwagę opinii publicznej na doświadczenie śmierci” – powiedziała Hall.

„Podczas swoich wykładów lub warsztatów wprowadzała na scenę umierającą osobę i rozmawiała z nią. Było to bezprecedensowe. W tym sensie była pionierką w tej dziedzinie”.

Dr Burke stwierdziła, że ​​sama Kübler-Ross była rozczarowana sposobem wykorzystania modelu pięciostopniowego.

„Uważałam, że jej interpretacja była zbyt rygorystyczna; miałam wrażenie, że jej interpretacja była zbyt szczegółowa” – powiedziała.

„[Kübler-Ross] Chcieli doprowadzić ludzkość do śmierci. Wydaje się jednak, że posunęli się za daleko; Przestaliśmy cenić indywidualne ludzkie doświadczenie. [of grieving]„.”

-Ta historia została po raz pierwszy opublikowana przez A B C