Nowozelandczycy ponieśli pierwszą porażkę w erze Scotta Robertsona, przegrywając 38-30 z Argentyną w Wellington, obiekcie, który stawał się coraz bardziej zmorą dla gospodarzy.
Goście kontrolowali mecz, prowadząc 20-15 w pierwszej połowie, ale w drugiej połowie załamali się w meczu z Pumami, które w pełni zasłużyły na zwycięstwo – trzecie zwycięstwo nad reprezentacją Nowej Zelandii.
Goście bronili się sercem i inteligentnie atakowali, chociaż w pierwszej połowie zostali pokonani przez nowozelandzką drużynę, która miała w ataku przewagę fizyczną, która dziwnie zniknęła po przerwie.
Będzie mnóstwo pytań o to, co poszło nie tak dla Nowozelandczyków, którzy w najbliższą sobotę będą musieli ponownie powstać, aby bronić swojej twierdzy w Eden Park przed tymi samymi przeciwnikami.
Przed tłumem pustych miejsc i zaledwie kilka minut po tym, jak Springbokowie pokonali Wallabies 33-7 w Brisbane, Nowej Zelandii brakowało spójności i precyzji po serii zwycięstw nad Anglią i niedawnym zwycięstwie nad Fidżi w San Diego.
W drużynie zabrakło kontuzjowanego kapitana Scotta Barretta i innego liniowego defensywy Patricka Tuipulotu, a pomocnik TJ Perenara, który otrzymał dwa rzuty karne z rzędu, nie spisał się dobrze. Można śmiało powiedzieć, że Damien McKenzie również nie zapewnił wymaganych wskazówek.
A jeśli było coś, co uwypukliło ich niedokładność, to były to momenty poprzedzające zwycięską próbę Pumy, gdy pozostało zaledwie 10 minut.
Ethan Blackadder skutecznie przejął piłkę, ale po kopnięciu Ardi Savea podał prosto obok McKenziego w pole karne, gdzie McKenzie odzyskał piłkę, ale w kolejnej mentalnej eksplozji posłał ją za linię prób. Weteran Agustín Crevi strzelił gola po udanej akcji, dzięki czemu Pumy prowadziły 35-30.
Rzut karny Santiago Carrerasa sprawił, że mecz wymknął się spod kontroli i pozbawił Nową Zelandię utraty dodatkowego punktu.
Wszystko to oznacza, że Nowa Zelandia nie wygrała w Wellington od 2018 roku – czyli zwycięstwa nad Francją. To oszałamiający powrót na ziemię dla Robertsona i firmy po tym, jak poprzednik Robertsona, Ian Foster, przeszedł do historii, trenowając Nową Zelandię podczas jej pierwszej porażki z Argentyną w 2020 roku.
Nastąpiła dziwna zmiana sytuacji, gdy gospodarze kontrolowali sytuację w pierwszej kwarcie, a Pumy stracili sześć rzutów karnych w ciągu pierwszych 11 minut.
Reprezentacja Nowej Zelandii, która odmówiła przyznania dwóch rzutów karnych, pokonała swojego gospodarza przez Sama Dare’a po wspaniałym podaniu McKenziego i dośrodkowaniu Beaudena Barretta, ale wyrównującą bramkę dla gości zdobył Lucio Cinti.
Nowozelandzka drużyna ponownie objęła prowadzenie po trafieniu Antona Lienerta-Browna, ale Mateo Carreras strzelił wyrównującego gola dla nowozelandzkiej drużyny.
Test był jeszcze dziwniejszy, bo pierwsza grupa uformowała się dopiero w 62. minucie.
Po raz kolejny Kiwis mieli tam przewagę, ale Pumy zwyciężyły.
Mimo to reprezentacja Nowej Zelandii przed przerwą prowadziła 20-15 i kontrolowała mecz, jednak Argentyńczycy nie poddali się i po raz pierwszy objęli prowadzenie, gdy kontrolę nad ofensywną linią boczną przejął Franco Molina, i został zepchnięty zbyt łatwo dla reprezentacji Nowej Zelandii.
Prowadzenie ponownie się zmieniło, a McKenzie i Carreras wymienili rzuty karne, po czym próba Marka Telli pozwoliła Nowozelandczykom objąć prowadzenie.
Carreras zmniejszył deficyt do 30-28 rzutem karnym, po czym McKenzie nie wykorzystał kolejnego rzutu karnego. Następnie zawodnik z numerem 10 przekroczył linię bramkową, ale próba została nieuznana ze względu na podanie w przód do Willa Jordana, który zastąpił cichego Sipho Reisa.
Na wysiłek Creevy’ego zawsze trudno było odpowiedzieć i po raz kolejny Nowozelandczycy utrudniali sobie zadanie, gdy rezerwowy dziwka Asafo Aumua nie trafił w cel na głównej linii bocznej, a obdarty napastnik Wallace Setiti został ukarany karą za nie podanie piłki do atakowanego gracza.
Wynikła kara dodała obrazę do kontuzji.
Robertson powiedział, że w tej grze chciał dokładności w ofensywie, ale tak się nie stało.
Co gorsza, w końcówce zostali zastraszeni fizycznie, co już jest niepokojące w obliczu zbliżających się dwóch meczów testowych przeciwko Boksom w Republice Południowej Afryki.
„Naprawdę nie byliśmy wystarczająco dobrzy” – powiedział Robertson po meczu.
Argentyna 38 (Lucio Cinti, Mateo Carreras, Franco Molina, Agustín Crevi próbuje; Santiago Carreras 4 długopisy, 3 negatywy)
Wszyscy Czarni 30 (Sam Dare, Anton Lienert-Brown, Mark Tella, próbują; Damian McKenzie 3 rzuty karne, 3 rzuty karne)
Pierwsza połowa: Wszyscy czarni 20-15
„Fanatyk telewizyjny. Miłośnik internetu. Ewangelista podróży. Pragnący przedsiębiorcy. Odkrywca amator. Pisarz”.
More Stories
Dwóch meloników Black Caps ma wątpliwości co do końcowego testu Indii
Tupou Vaa’i: „Gra dla All Blacks to dobry sposób, aby pokazać, że kocham mojego brata” | Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby
Kibic Anglii nazywa Hakę „śmiesznym” i twierdzi, że należy go „posprzątać”