Po obejrzeniu, jak jej wieloletnia partnerka w grze podwójnej Barbora Krejcikova zdobywa tytuł Wimbledonu w grze pojedynczej, Katerina Siniakova wyszła na kort centralny i dodała do swojej kolekcji kolejne trofeum Wielkiego Szlema – kosztem nowozelandzkiej zawodniczki.
Siniakova zdobyła swój trzeci tytuł kobiet w grze podwójnej na Mistrzostwach Wimbledonu po tym, jak wraz z Taylor Townsend pokonała dziś rano Gabriellę Dabrowski i Nowozelandkę Erin Routliff 7:6 (5) i 7:6 (1) w meczu, który zakończył się w świetle reflektorów.
„Niesamowite. Jestem bardzo dumna z Barbory. Bardzo się cieszę, że nam też się to udało” – Siniakova powiedziała o swojej czeskiej rodaczce.
Siniakova zdobyła w tym roku siedem głównych tytułów w grze podwójnej z Krejcikovą i jeden z Coco Gauff na French Open.
To był jej pierwszy mecz z Townsend, amerykańską zawodniczką, której poprzednie najlepsze zwycięstwo w Wielkim Szlemie w grze podwójnej to dwa wicemistrzostwa US Open 2022 – porażka z Siniakovą i Krejcikovą – oraz French Open 2023.
Townsend powiedział, że pomysł wspólnej gry na Wimbledonie był pomysłem Siniakovej.
„Tak się cieszę, że Katrina wślizgnęła się do moich DM” – powiedział Townsend.
Nieco ponad sześć godzin po tym, jak Krejkova pokonała Jasmine Paolini w finale gry pojedynczej kobiet, rozstawione z numerem czwartym Siniakova i Townsend zdobyły swój pierwszy punkt meczowy po podwójnym błędzie Rotliffa.
Siniakovej i Townsend nie udało się wykorzystać żadnego z siedmiu break pointów, jakie mieli w drugim secie, ale po dogrywce wyszli na prowadzenie 5:0.
Był to trzeci mecz dnia na korcie centralnym po finale gry podwójnej mężczyzn.
Siniakova i Krejcikova zdobyły tytuły mistrzów Wimbledonu w 2022 i 2018 roku.
„Fanatyk telewizyjny. Miłośnik internetu. Ewangelista podróży. Pragnący przedsiębiorcy. Odkrywca amator. Pisarz”.
More Stories
Dwóch meloników Black Caps ma wątpliwości co do końcowego testu Indii
Tupou Vaa’i: „Gra dla All Blacks to dobry sposób, aby pokazać, że kocham mojego brata” | Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby
Kibic Anglii nazywa Hakę „śmiesznym” i twierdzi, że należy go „posprzątać”