Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Małżeństwo z Los Angeles pozywa Mapy Google za przejechanie ich przez niebezpieczną dzielnicę w Republice Południowej Afryki

Małżeństwo z Los Angeles rzekomo pozywa Mapy Google po tym, jak poprowadziły je przez niebezpieczne miejsce w Kapsztadzie w Afryce. Zdjęcia/Getty

Wielu podróżnych korzysta z Map Google, aby dostać się z punktu A do punktu B.

Jednak amerykańskie małżeństwo, stosując się do wskazówek aplikacji w Republice Południowej Afryki, napotkało problem zagrażający życiu i w odpowiedzi pozwało firmę.

Jason i Katherine Zoladz z Los Angeles w październiku skorzystali z Map Google, aby nawigować ze swojego Airbnb na międzynarodowe lotnisko w Kapsztadzie. Nie wiedzieli, że aplikacja poprowadziła ich wzdłuż odcinka autostrady zwanego Hell Run, który słynie z brutalnych ataków na turystów.

według pozew sądowy Para złożyła we wtorek pozew w Sądzie Najwyższym hrabstwa Santa Clara i wracała na lotnisko, aby zamienić wypożyczony samochód na SUV-a i udać się na wycieczkę na pustynię Kalahari. Wiadomości o Merkurym wspomniany.

Para nigdy nie dotarła na lotnisko. Kiedy zatrzymali się na czerwonym świetle, zostali zaatakowani z użyciem broni, a Jasonowi szczęka została złamana przez grupę uzbrojonych bandytów.

„Ktoś rzucił cegłą w boczną szybę kierowcy, rozbijając dolną szczękę Jasona Zoladza na kilka kawałków, przecinając jego skórę i mięśnie aż do kości, w wyniku czego stracił przytomność” – czytamy w pozwie.

Kapsztad jest popularnym miejscem do odwiedzenia przez turystów podczas pobytu w Republice Południowej Afryki, należy jednak zachować ostrożność podczas poruszania się.  Zdjęcie / w zestawie
Kapsztad jest popularnym miejscem do odwiedzenia przez turystów podczas pobytu w Republice Południowej Afryki, należy jednak zachować ostrożność podczas poruszania się. Zdjęcie / w zestawie

Po wyjęciu ich z samochodu grupa ukradła im telefony, karty kredytowe i gotówkę, po czym uciekła z miejsca zdarzenia.

W pozwie stwierdzono, że Mapy Google rzekomo otrzymały ostrzeżenia od lokalnych urzędników dotyczące okolicy, w której „gangi złodziei czyhają na turystów podróżujących wypożyczonymi samochodami” i „napadają na samochody, rzucając cegłami lub dużymi kamieniami przez okna samochodów, a także brutalnie atakują pasażerów”. Kradzież kosztowności.

Dodała, że ​​ofiary po atakach są zwykle „ranne, oszpecone lub martwe”.

Droga ta, położona wzdłuż autostrady N2 w Kapsztadzie, jest często najbardziej bezpośrednią trasą w okolicy, ale jest również częstym miejscem ataków z użyciem rzucania kamieniami.

READ  Covid-19: Jak przyzwoita wentylacja może ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa w klasach o 80%, ale niewiele szkół to ma

Z akt wynika, że ​​gangi obierają za cel tę drogę, bo wiedzą, że Mapy Google preferują ją jako sposób dotarcia na lotnisko, co oznacza, że ​​często przejeżdżają nią turyści.

N2 uznano za zagrożenie dla mieszkańców i turystów.  Zdjęcia/Mapy Google
N2 uznano za zagrożenie dla mieszkańców i turystów. Zdjęcia/Mapy Google

Zoladze nie byli tam pierwszymi Amerykanami, którzy zostali tam zaatakowani, a urzędnicy amerykańscy i południowoafrykańscy próbują współpracować z Google Maps, aby zaprzestać polecania tej trasy.

Po zwróceniu na siebie uwagi policjanta, który zabrał parę do szpitala, Jason przeszedł operację szczęki. Para twierdzi, że w wyniku ataku trwają szkody fizyczne i emocjonalne.

Wiele ofiar mogło po prostu przypisać to pechowi i odejść, ale jako dyrektor regionalna biura SEC w Los Angeles Katherine Zoladz zdecydowała się złożyć pozew przeciwko Google Maps o nieokreślone szkody.

W pozwie zarzuca się, że urzędnicy z Kapsztadu powiedzieli parze, że próbują spotkać się za pomocą Map Google, aby omówić zmianę zalecanych tras. Mapy Google rzekomo zgodziły się zaprzestać sugerowania tego obszaru trzy tygodnie po ataku na parę.

Rzecznik Google powiedział: Poczta nowojorska „Bardzo poważnie” potraktowała bezpieczeństwo kierowców i rozpatrzyła pozew.

„Przy realizacji tras bierzemy pod uwagę szeroki zakres czynników – takich jak wielkość trasy, bezpośredni kierunek i szacowany czas podróży – i stale pracujemy nad udoskonaleniem naszych tras” – powiedział rzecznik.