Ben Fogle prawie zginął w tym tygodniu po tym, jak prawie został potrącony przez ciężarówkę dostawczą w pobliżu jego domu w wiosce Fawley niedaleko Henley w hrabstwie Oxfordshire.
Wstrząśnięty 50-letni kaskader telewizyjny powiedział, że „życie przeleciało mi przed oczami”, gdy kierowca dostawczy „wjechał na ślepy zakręt, zatrzymał się na hamulcach i zatrzymał się zaledwie kilka metrów ode mnie i mojego psa”.
W piątek w długim poście na Instagramie Ben desperacko apelował do władz miasta o zmniejszenie dopuszczalnej prędkości z 60 mil na godzinę do 20 mil na godzinę, przypominając sobie, jak dwójka jego nastoletnich dzieci również była o krok od odniesienia obrażeń na drodze.
Wspominając swoje przeżycie bliskie śmierci, nadawca powiedział: „Wczoraj prawie umarłem. Nie na Mount Everest ani w jakimś odległym lesie. Nie nad oceanem czy na pustyni, ale na małej ścieżce niedaleko mojego domu w hrabstwie Oxfordshire. ”
„Biorąc pod uwagę to, co zrobiłem i ryzyko, jakie podjąłem, to trochę ironiczne, że moje przeżycie bliskie śmierci miało miejsce tak blisko domu. Pozwól, że wyjaśnię…
„Biegałem drogą z psem u boku. Nie biegnę wzdłuż drogi, bo chcę biegać po drodze, ale większość terenu jest prywatna. Biegnę wzdłuż drogi, bo to jedyna droga aby dotrzeć do mniejszej liczby ścieżek i szlaków.
„Kierowca dostawczy jechał z prędkością 60 mil na godzinę, co jest całkowicie legalne, ale wyraźnie niebezpieczne, gdy skręcił na jednym z kilku zakrętów, zjechał na pobocze i zatrzymał się zaledwie kilka stóp ode mnie i mojego psa”.
„Życie przeleciało mi przed oczami, zupełnie jak wtedy, gdy moja łódź wywróciła się na Oceanie Atlantyckim i kiedy eksplodowała moja butla z tlenem na Mount Everest, ale to było wtedy, gdy spacerowałem z psami przed domem.
Ben opisał wioskę, którą zamieszkuje kilkaset osób, jako „idylliczną z dziećmi, psami, końmi, rolnikami i kwitnącą społecznością społeczną”.
Prezenter, który ma sześć psów i jest żonaty z Marną, złożył petycję o zmniejszenie obecnego ograniczenia prędkości z 60 mil na godzinę do 20 mil na godzinę, zanim wydarzył się wypadek śmiertelny po spłodzeniu jego dwójki dzieci, syna Ludo (15 lat) i córki Iony (13 lat). Ogólnie rzecz biorąc, prezenter także bliskie spudłowania przy różnych okazjach.
„Podczas gdy moja córka jeździ po ulicy na kucyku, ponieważ jest to jedyny sposób na zjechanie na mniejszą liczbę pasów, kierowcy-dostawcy ścigają się z dozwoloną prędkością 60 mil na godzinę, pokonując zakręty w ciemno, aby dotrzymać wyznaczonego czasu dostawy do domu” – powiedział.
„Podczas gdy mój syn jeździł na rowerze z psami, dzienni goście ślepo podążali za wskazówkami nawigacji i ograniczeniem prędkości do 60 mil na godzinę, maszerując po jednopasmowym chodniku, przepraszam za drogę”.
„Jedyny sposób, w jaki mogę uzyskać dostęp do ograniczonych ścieżek dla pieszych, prowadzi na tej samej jednopasmowej drodze, którą muszę dzielić z kierowcami dostawczymi poruszającymi się z prędkością 60 mil na godzinę.
„Uwielbiam mieszkać tutaj, w tej idyllicznej wiejskiej okolicy, ale nie chcę umierać, ponieważ nasza lokalna rada nie uważa za stosowne wprowadzić ograniczenie do 20 mil na godzinę dla społeczności, dla której droga jest chodnikiem.
W miejscach, w których są już chodniki, wprowadziliśmy ograniczenie prędkości do 20 mil na godzinę. Jestem osobą podejmującą ryzyko, więc nie mówię tego lekko. Ktoś zostanie zabity w naszej wiosce. Oboje moich dzieci mieli bliskie spotkania z pędzącymi pojazdami.
Dodał: „Nie jesteśmy sami. Istnieje niezliczona ilość innych wiosek, w których w sercu swojej społeczności również obowiązuje ograniczenie prędkości do 60 mil na godzinę. To jest zdrowy rozsądek. Nasz lokalny konsultant próbował bezskutecznie. Prosimy o pomoc, zanim kogoś stracimy.
Następnie skomentował post, mówiąc, że członek gabinetu Rady Buckinghamshire odpowiedzialny za wytyczne dotyczące transportu stwierdził, że ograniczenie prędkości zostało „ustalone zgodnie z wytycznymi dotyczącymi transportu departamentu”.
Doszedł do wniosku, że do czasu poważnego wypadku nie zostaną wprowadzone żadne zmiany.
Petycja, która potrwa do maja, zebrała prawie 3000 podpisów.
Udostępniając zdjęcia swoje i swojej rodziny na drodze, napisał: „Oto kilka rodzinnych zdjęć, na których spacerujemy chodnikiem, który dzielimy z samochodami, ciężarówkami i ciężarówkami jadącymi z prędkością 60 mil na godzinę”.
„Jedynym sposobem poruszania się po naszej wiosce jest droga. Wiele razy prawie nie trafiliśmy.
Psy zostały przejechane, a konie spłoszone. Zdarzały się nam wypadki i kolizje z rowerzystami, ale to nie wystarczy, aby Rada Buckinghamshire uszanowała wezwania wioski do zmniejszenia dopuszczalnej prędkości.
„Potrzebujemy jak największej liczby podpisów, zanim podejmą działania”.
MailOnline skontaktował się z Radą Buckinghamshire w celu uzyskania komentarza.
„Ma skłonność do apatii. Rozwiązuje problemy. Miłośnik Twittera. Pragnący być orędownikiem muzyki”.
More Stories
Wokalista Radiohead Thom Yorke schodzi ze sceny, gdy fan skanduje w proteście przeciwko Strefie Gazy
Molly Mae Hague wygląda zupełnie nie do poznania w swoim kostiumie Babci Wilczy z Czerwonego Kapturka, gdy rzuca uroczą kulą bougie na Halloween dla swojej córki Bambi.
Recenzja historii Christophera Reeve’a – „Kompleksowa i afirmująca życie”