Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Władze miasta twierdzą, że właściciel musi zapłacić za naprawę podjazdu

Właściciel domu w Marlborough, którego podjazd cierpi z powodu zadrapań spodu pojazdów, chce, aby samorząd zapłacił za naprawę jego podjazdu.

Jednak rada okręgu potwierdziła, że ​​nie będzie płacić za modyfikacje pasów prywatnych po otrzymaniu zapytań od mieszkańców „przez kilka lat”.

Standardy dotyczące pasów zmieniły się od czasu ich budowy w latach 70. XX wieku, w związku z czym mieszkańcy stwierdzili, że w związku z tym rada powinna naciskać na poszerzenie pasa i zmianę jego kąta.

Steve Morin, dyrektor generalny Marlborough Roads, przedstawił skargi mieszkańców na styczniowym posiedzeniu komisji ds. aktywów i usług.

Mieszkaniec posiadał pojazdy oraz przyczepę kempingową, które wjeżdżając na korytarz uległy uszkodzeniu, co wynikało z niższego standardu nowoczesnych pojazdów w porównaniu do tych z lat ubiegłych.

Pracownicy Marlborough Roads wielokrotnie odwiedzali to miejsce, aby porozmawiać z mieszkańcami.

Mieszkaniec nie zgodził się jednak z takim podejściem i chciał, aby członkowie rady potwierdzili, jakie zasady muszą przestrzegać pracownicy w przyszłości.

Morin powiedział radzie, że standardy podziału gminy opierają się na ówczesnych standardach infrastruktury, „które są standardami podziału i rozwoju infrastruktury, z których korzystają wszystkie kraje”.

„Niektóre rady dokonują drobnych dostosowań do tych standardów, ale ogólnie rzecz biorąc, jest to standard, zgodnie z którym funkcjonuje kraj i który zmienia się z biegiem czasu”.

Morin poprosił radę o przestudiowanie swojej polityki i potwierdzenie jej, jeśli problem pojawi się ponownie w innych korytarzach w okolicy.

„Wiem, że kiedy zaczynałem pracę w radzie, standardowe przejście miało 9 stóp i 2,7 metra szerokości” – powiedział.

„Teraz wysokość wzrosła do 3,5 metra, prawdopodobnie dlatego, że wiele domów ma obecnie garaże podwójne zamiast pojedynczych”.

Krajowe standardy dotyczące szerokości i kątów podjazdów zmieniały się z biegiem czasu, mówi Steve Morin, dyrektor generalny Marlboro Roads.

Około 70% skrzyżowań w Blenheim miało szerokość mniejszą niż 3,5 metra.

READ  Wellington Firebirds ponieśli ogromną stratę z Northern Brave, z wyjątkiem skoczka Nathana Smitha

Morin powiedział, że modernizacja podjazdu powinna pozostać w gestii właściciela nieruchomości, a nie wiązać się z kosztami dla gminy.

„Nie widzę w tym nic innego, jak gdybym 20 lat temu zbudował dom z jednej tafli szkła; [and] Zasady się zmieniły.

„firma budowlana [wouldn’t then] „Płacę za montaż podwójnych szyb i dla mnie jest to bardzo podobne.”

Burmistrz Marlborough Nadine Taylor powiedziała, że ​​rada i tak formalizuje to, co obowiązuje w całym hrabstwie.

„Podziały i inwestycje są wytworem swoich czasów, a jadąc przez dowolne miasto zauważysz subtelne różnice, ale były one odpowiednie w momencie ich wprowadzenia” – stwierdził Taylor.

„Dopóki jest odpowiednio konserwowany, powinien pozostać taki, jaki był.

„W ten sposób działamy, dlatego moim zdaniem ważne jest, abyśmy to sformalizowali, aby dać personelowi i funkcjonariuszom wskazówki”.

Radny Wairau-Awatere Scott Adams powiedział, że jeśli właściciel nieruchomości chciałby zmienić podjazd, musiałby to zrobić na własny koszt.

„Więc nadal istnieje taka opcja, ale robisz to sam i nie oczekujesz, że pokryje to podatnik” – powiedział Adams.

Komisja zatwierdziła politykę, która została podpisana przez całą Radę 26 lutego.

Local Democracy Reports to lokalne dziennikarstwo finansowane wspólnie przez RNZ i NZ On Air