LUBLIN, Polska — Rozgrywający Corey Sanders kozłował piłkę w pobliżu linii faulu, a następnie skutecznie podał do wielkiego Adama Kenta, który w niedzielne popołudnie w zeszłym miesiącu podrzucił piłkę od tyłu i trafił do kosza w pierwszej kwarcie.
Sanders, była gwiazda Kathleen High z Lakeland, szybko uniosła obie ręce kciuki do rodaka, Amerykanina Kenta, gdy ten grał wyjazdowo w lidze NBA w Polsce.
Umiejętność komunikacji niewerbalnej przydaje się 26-letniemu Sandersowi, który podróżuje po świecie – a przynajmniej dużym obszarze Europy – od czasu zakończenia swojej trzyletniej kariery w Rutgers. Gracz może nie znać lokalnego języka, ale międzynarodowa koszykówka ułatwia przejście.
Jego podróż zagraniczna rozpoczęła się w 2019 roku w Gruzji w Europie Wschodniej.
„Mój pierwszy raz za granicą był w Gruzji, a występ trwał cztery miesiące” – wspomina Sanders. „To był szok kulturowy, być tam po raz pierwszy. Jesteś trochę podekscytowany, ponieważ grasz zawodowo i jesteś w innym kraju. To część dorastania”.
Od tego czasu grał w Portugalii, Włoszech, Grecji, Dominikanie, Izraelu i na Litwie. Zagrał także w dwóch meczach z Lakeland Magic z NBA G League w sezonie 2019-20.
„Kiedy dorastałem, najważniejsza była dla mnie gra w NBA” – mówi Sanders, stojąc tu niedaleko linii bazowej po meczu w południowo-wschodniej Polsce.
Podobnie jak wiele gwiazd NCAA Division I, pierwszym celem jest dostanie się do college’u w szkole Power Five.
„Nigdy nie przyszło mi do głowy wyjechać za granicę, dopóki nie zobaczyłam, jak tacy ludzie jak Brandon Jennings wyjeżdżają za granicę” – Sanders mówi o Jenningsie, pochodzącym z Kalifornii i jednym z pierwszych Amerykanów, którzy prosto ze szkoły średniej przenieśli się do zawodowych zawodowców za granicą, we Włoszech w 2008 roku. Przed dołączeniem do Milwaukee NBA w następnym roku. „To zaczęło być coś, co miałem na myśli”.
Sanders, w porównaniu do Jenningsa, wybrał bardziej tradycyjną ścieżkę kariery zawodowej.
Po grze w Kathleen i jako senior w West Oaks Academy w Orlando mierzący 180 cm Sanders notował średnio co najmniej 12,8 punktu, 3,2 zbiórki, 3,1 asysty i 1,3 przechwytu na zawody w każdym z trzech sezonów w College w New Jersey.
Już w 2018 roku zgłosił się do draftu NBA, ale nie został wybrany.
Od tego czasu był wszędzie tam, gdzie zabrała go koszykówka. Styl gry w Europie – gdzie presja defensywna przy każdym posiadaniu piłki jest większa niż w NBA – jest inny, podobnie jak kultura i marketing, gdzie co najmniej pięć reklam znajduje się z przodu i z tyłu czarnej koszulki Sandersa.
„Najlepsze jest to, że każdego dnia mogę robić to, co kocham” – mówi. „Budzę się, gram w koszykówkę i jestem zdrowy, więc cieszę się życiem. Mogę podróżować do pięknych miejsc”.
Są oczywiście wady.
„Najgorsze jest to, że nie mogę zobaczyć rodziny i dzieci i jestem poza domem” – powiedział rozgrywający. „Jest różnica sześciu godzin w stosunku do strefy czasowej. I tu pojawia się szok (kulturowy). Znalazłam swoje recepty (na życie) i sposoby na ich pokonanie.
Ma 7-letnią córkę i 3-letniego syna i mieszka w Lakeland. Córka odwiedziła go, gdy grał w Portugalii.
Sanders nauczył się przystosowywać na boisku.
„Każde posiadanie tutaj jest ważne, ponieważ każdy wie, jak wykorzystać swoje błędy. Większość chłopaków jest profesjonalistami od długiego czasu, szczególnie ci, którzy pochodzą z Europy” – mówi Sanders. „Czuję, że (Europejczycy) mają przewagę Nad nami. Tutaj jest trudniejszy mecz. Zasady są inne i wszystko albo idzie po twojej myśli, albo nie.
To jego trzecia kadencja w Polsce.
Sezon 2020/21 spędził w Bydgoszczy, mieście w północno-środkowej Polsce, gdzie w 30 meczach zdobywał średnio 18 punktów.
Po dwóch meczach na Litwie w zeszłym roku dołączył do Lancaut i przez resztę zawodów notował średnio 17,7 punktu i 6,8 asyst na zawody.
Miał inne opcje na ten sezon, ale wrócił do nich Sokol Łańkotpo części dzięki pewnemu poziomowi komfortu.
„To małe miasteczko, ale wygląda na to, że pozwalają mi się osiedlić” – mówi Sanders. „Znalazłem dobrego trenera”.
W pierwszych trzech meczach w tym sezonie Sanders notuje średnio 12,3 punktu i 6,3 asyst na mecz.
W Polskiej Ekstraklasie, podobnie jak w większości krajowych lig w Europie, drużyny grają zazwyczaj raz w tygodniu, najczęściej w weekend.
Sanders powiedział, że jego polski trener Marek Łukomski mówi po angielsku. Nie zawsze tak jest w przypadku niektórych europejskich przewodników, co powoduje dodatkowe wyzwania dla amerykańskich graczy, którzy nie opanowali lokalnego języka.
Łukomski spędził większą część pierwszej kwarty meczu w zeszłym miesiącu, krzycząc po angielsku do swojej drużyny: „Wracajcie! Wracajcie!” Wróciłem!” po tym, jak Sokol Lankut strzelił do kosza z drugiej strony boiska.
Łańcut to około 18-tysięczne miasto położone w południowo-wschodniej Polsce, a drużyna przejechała 150 km na północ, aby zagrać w Lublinie. Było kilku zagorzałych fanów Lancôt i zgodnie z normą w Europie, niezależnie od wygranej czy przegranej, gracze Sokol Lancôt po meczu okazali swoje uznanie swoim wściekłym zwolennikom.
Najlepsze:Które sekcje piłkarskie hrabstwa Polk wnoszą ducha?
Pierwsza połowa była świadkiem wielkiego napięcia, zanim na początku czwartej kwarty gospodarze wyszli na 19-punktowe prowadzenie. Lancote prawie zmniejszył deficyt do jednocyfrowego poziomu, po czym stracił 99-83, a Sanders zdobył 12 punktów i siedem asyst grając 26 z 40 minut.
Amerykańscy koledzy z drużyny Sandersa to Kemp, który pochodzi z północnej części stanu Nowy Jork i grał w Marist, oraz Tyler Chase, obrońca z Gruzji, który zakończył karierę w college’u w Akron w 2020 roku. Większość ich kolegów z drużyny to Polaki.
W wolnym czasie Sanders utrzymuje kontakt ze swoimi dziećmi, które mieszkają z matką.
„Oglądam dużo Netflixa i ESPN” – powiedział.
Sanders powiedział, że czuje się komfortowo, mieszkając w Europie, i opowiada o tym swoim przyjaciołom, którzy rzadko podróżowali za granicę.
„Mówię moim chłopakom, że powinni przyjechać. Możecie miło spędzić czas przez kilka dni. Oczywiście jestem tu przez dziewięć miesięcy w roku” – powiedział Sanders, który latem wraca na Florydę. „Kiedy jestem tam, zawsze czuję się komfortowo. Jest coś w byciu na zewnątrz, co sprawia, że czujesz się dobrze. (Miejscowi) rozumieją, że jestem tu, żeby grać w koszykówkę. Staram się pozostać w łaskach wszystkich.
Takie podejście doprowadziło do kariery zawodowej znacznie odmiennej od tej, na jaką liczył w NBA.
„Internetowy ewangelista. Pisarz. Zapalony alkoholik. Miłośnik telewizji. Ekstremalny czytelnik. Miłośnik kawy. Bardzo upada.”
More Stories
„Majestatyczna jasność”: Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie znajduje nową stałą siedzibę | Wakacje w Polsce
Ochama wkracza do Europy, uruchamiając nowy magazyn w Polsce, aby zwiększyć efektywność
Polska może pozyskać inwestycje w pobliżu