Biegowelove.pl

informacje o Polsce. Wybierz tematy, o których chcesz dowiedzieć się więcej

Mówi się, że na lunch podawano wołowinę Wellington

Mówi się, że na lunch podawano wołowinę Wellington

Mówi się, że placek z wołowiną Wellington był posiłkiem serwowanym podczas śmiertelnego lunchu w Victorii, w którym zginęły trzy osoby, a jedna zostawiła, by walczyła o życie od zatrucia grzybami śmierci.

według StróżŹródło „zaznajomione z sytuacją” powiedziało, że 48-letnia Erin Patterson przygotowała wołowinę Wellington w swoim domu w wiejskiej miejscowości Leongatha. Następnie podała posiłek swoim byłym teściom Donowi i Jill Pattersonom oraz siostrze Jill, Heather Wilkinson, oraz jej mężowi Ianowi.

Od zabójczego obiadu zmarł 70-letni Patterson wraz z 66-letnią Heather. Ian, 68-letni pastor baptystów, pozostaje w stanie krytycznym w szpitalu.

Victoria Police powiedziała, że ​​ich objawy były zgodne z zatruciem czapką śmierci.

Większość przepisów na wołowinę wellington w internecie zawiera grzyby.

Erin, która nie zachorowała po posiłku, pozostaje podejrzaną w śledztwie w sprawie morderstwa. Policja poprosiła lokalnych mieszkańców i media, aby „nie spekulowali”, ponieważ sytuacja może być „bardzo niewinna”. Jej dzieci, które również były na obiedzie, nie zachorowały.

7News Melbourne poinformowało, że Erin powiedziała dziennikarzom, że pojechała do Melbourne tego dnia, aby porozmawiać ze swoim prawnikiem, podczas gdy policja nie miała żadnych aktualizacji.

Policja prowadzi również dochodzenie w sprawie odwadniacza żywności, który został znaleziony na imprezie w pobliżu domu.

„Nic nie zrobiłam” – powiedziała dziennikarzom zapłakana Erin Patterson na początku tego tygodnia. „Kochałam ich i jestem w szoku, że odeszli”.

Dzieje się tak, gdy jej mąż, Simon Patterson, z którym jest w separacji, zachorował i nie spodziewano się, że będzie żył „po tajemniczej chorobie jelit w zeszłym roku.

„Zemdlałem w domu, po czym zapadłem w śpiączkę farmakologiczną na 16 dni, podczas których miałem 3 pilne operacje, głównie na jelicie cienkim, plus zaplanowaną dodatkową operację” – napisał na Facebooku.

„Moja rodzina była proszona o przyjazd do mnie dwa razy, ponieważ nie spodziewano się, że będę żył. Byłem na intensywnej terapii przez 21 dni, potem przez tydzień na oddziale ogólnym, a teraz jestem na odwyku od zeszłego roku” Sobota.

READ  Czy podróż do Maroka jest bezpieczna? Organizatorzy wycieczek deklarują wsparcie dla trzęsienia ziemi w Marakeszu

„Cieszę się, że mogę powiedzieć, że cała praca medyczna rozwiązała moje poważne problemy z jelitami i od kilku dni czuję się świetnie”.

Grzyby śmiercionośne są bardzo toksyczne, a eksperci sugerują, że ilość wielkości monety wystarczy, aby spowodować śmierć.

Jest to najbardziej toksyczny grzyb na świecie i odpowiada za około 90% zgonów związanych z grzybami na całym świecie.