Helena Kelly, korespondentka konsumencka Dailymail.Com
12:28 28 maja 2023 Zaktualizowano o 12:47 28 maja 2023
Samo zobaczenie ekranu iPada w kawiarni wystarczy, by większość Amerykanów się kuliła.
W ostatnich latach urządzenia Apple stały się synonimem krajowego problemu „sekciarskiej hiperinflacji”, w ramach którego kultura przechodzenia z barów i restauracji do sklepów ogólnospożywczych, sieci fast foodów, a nawet automatów samoobsługowych rozprzestrzeniła się.
Ale jest jeden człowiek, który zdecydowanie nie narzeka. Firma technologiczna miliardera Jacka Dorseya, Square – która sprzedaje oprogramowanie, które obsługuje wiele płatności za iPada – zarobiła oszałamiające 3 miliardy dolarów zysku tylko w zeszłym roku.
To trzykrotny wzrost w stosunku do tego, co firma osiągnęła cztery lata temu w 2018 roku, kiedy zarabiała około 1 miliarda dolarów rocznie. W pierwszym kwartale 2023 roku zarobił 770 milionów dolarów, czyli o 16 procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Liczby pokazują, jak szybko cyfrowe systemy punktów sprzedaży (POS) przejmują sprzedawców detalicznych i obiekty hotelarskie w kraju.
Square zostało założone w 2009 roku przez byłego dyrektora generalnego Twittera, Dorseya — najbardziej znanego z wdrożenia funkcji „słoiczka na napiwki” w witrynie mikroblogowej — oraz Jima McKelveya. Wartość netto mężczyzn wynosi odpowiednio 4 miliardy dolarów i 1,4 miliarda dolarów Forbesa.
W 2021 roku nazwa firmy została zmieniona na Block — ale ramię, które kontroluje jej systemy POS, zachowało swoją pierwotną nazwę.
Kupujący mogą rozpoznać niebiesko-białe ekrany na iPadach i iPhone’ach, pytając ich, ile chcieliby dać napiwku, z opcjami zaczynającymi się na ogół od 18 procent.
Konta jej firmy twierdzą, że w ciągu kwartału przetworzyły transakcje o wartości 46,22 miliarda dolarów, czyli około 513 milionów dolarów dziennie.
Firma — która współpracuje ze sprzedawcami we wszystkich 50 stanach USA, Australii, Irlandii, Kanadzie i Japonii — ułatwia płatności kartą i pobiera niewielką część każdej kwoty transakcji.
Według strony internetowej, transakcja zbliżeniowa lub „przeciągnięciem” kosztuje 2,6 procent i 10 centów.
Za ręcznie wprowadzoną transakcję – gdy klient ręcznie wprowadzi dane swojej karty – pobierze opłatę w wysokości 3,5 procent plus 15 centów.
Jeśli pracownik otrzyma napiwek, zwiększy to wartość transakcji, co oznacza, że kwadrat odzyska większą część pieniędzy.
Square powiedziała, że „niedokładne” byłoby stwierdzenie, że zwiększone napiwki były powodem jej eksplozji zysków, twierdząc, że pieniądze, które zarabia z premii za transakcję, wynoszą „zaledwie centy”.
Jednak zarobki firmy pokazują, jak zależni są sprzedawcy detaliczni od tych interfejsów, których klienci znienawidzili.
W przeszłości napiwków oczekiwano tylko w restauracjach i barach — lub w innych miejscach, w których ludzie byli obsługiwani przez serwery.
Ale ostatnio coraz więcej sklepów i kawiarni zaczęło wdrażać urządzenia iPad POS, które pytają klientów, czy chcieliby dodać nagrodę przed zakończeniem transakcji.
Trend ten spowodowany był pandemią, która doprowadziła do niechęci sklepów do przyjmowania gotówki oraz potrzeby szybkiej i łatwej cyfrowej alternatywy.
Chociaż mogą odmówić, kupujący często narzekają, że czują się „winni” za to, że zgodzili się na dodatkową opłatę.
Square powiedział na początku tego roku Wiadomości NBC Częstotliwość dawania napiwków w restauracjach szybkiej obsługi – w tym w kawiarniach i sieciach fast food – wzrosła w czwartym kwartale 2022 r. o 16 proc. w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej.
Ostatnio kupujący byli oburzeni, że nawet automaty samoobsługowe proszą o napiwki — mimo że nie miały kontaktu z żadnym pracownikiem.
Temat ponownie trafił na pierwsze strony gazet, gdy okazało się, że pracownicy Apple w sklepie w Maryland naciskali, aby umożliwić klientom powiadamianie pracowników.
Eksperci twierdzą, że przejście od fizycznych słoików do ekranów doprowadziło do zmiany nastawienia klientów.
„Ekrany iPadów utrudniają klientom odmówienie” – powiedział Dailymail.com profesor Michael Lane, profesor zachowań konsumenckich na Uniwersytecie Cornell.
Zanim klienci zobaczą pakiet napiwków, mogą go zignorować, jeśli chcą. Ale teraz muszą aktywnie powiedzieć „nie”.
„Wiele osób stoi w kolejce w kawiarni, martwiąc się, co pomyśli osoba stojąca za nimi”.
Dodał, że wpływ ma również ustalona przez sprzedawcę minimalna kwota napiwku.
Square twierdzi, że jego sprzedawcy mogą zrezygnować z opcji napiwków w swoim systemie kasowym.
Mogą również ustawić własną minimalną kwotę, od której zaczynają się napiwki.
Kupujący na Twitterze skarżyli się, że niektórzy sprzedawcy ustawili opcję minimalnego napiwku na poziomie 30 procent.
„Im wyższa ustawisz tę kwotę, tym bardziej prawdopodobne jest, że klienci klikną, a pracownik otrzyma więcej pieniędzy” – powiedział Lin.
Square nie ponosi wyłącznej odpowiedzialności za wszystkie transakcje na iPadzie, ponieważ ma wielu konkurentów w tej dziedzinie.
Podobna firma o nazwie Toast osiągnęła w zeszłym roku łączny zysk w wysokości 511 milionów dolarów – wzrost o 63 procent rok do roku od 2021 roku.
W pierwszych trzech miesiącach roku firma odnotowała łączny zysk w wysokości 174 milionów dolarów, co oznacza wzrost o 96 procent rok do roku.
Tosty są używane wyłącznie w restauracjach. Skontaktowano się z Square i Toast w celu uzyskania komentarza.
„Nieuleczalny myśliciel. Miłośnik jedzenia. Subtelnie czarujący badacz alkoholu. Zwolennik popkultury”.
More Stories
Ding! Christopher Ward ogłasza nowe Bel Canto
Najlepszą reklamą podczas wydarzenia Apple Mac była bezpłatna aktualizacja pamięci RAM dla MacBooka Air
Startup zajmujący się obserwacją Ziemi wychodzi z zapomnienia z 12 milionami dolarów