- Napisane przez Marka Savage’a
- Korespondent muzyczny BBC
Dwadzieścia cztery lata po ich ostatniej płycie wszystko oprócz dziewczyny powróciło. Ale nawet oni nie byli pewni, czy to dobry pomysł.
W latach 80. zespół zbudował oddanych fanów dzięki wyrafinowanemu i wrażliwemu jazz-popowi. Nieoczekiwany zwrot w trip hopie i drum and bass zmienił ich karierę w latach 90., a remiks ich zaginionego singla Todda Terry’ego stał się wielkim międzynarodowym hitem.
Kiedy zespół rozpadł się w 1999 roku, podobnie jak Tracy Thorne i Ben Watt. Odkąd poznali się na Uniwersytecie w Hull w 1982 roku, trzymali się z dala od światła reflektorów tylko po to, by założyć rodzinę.
Mając troje dzieci, w tym bliźniaka, para na zmianę wychowywała dzieci, pozwalając sobie na karierę solową.
Watt został DJ-em, producentem i właścicielem Deep House Records Buzzin’ Fly, jednocześnie nagrywając trzy popularne albumy pod nazwą North Marine Drive.
Gdy dzieci osiągnęły wiek szkolny, Thorne wróciła do studia, wydając cztery docenione przez krytyków albumy, jednocześnie pracując jako druga autorka, przede wszystkim nad jej szczerymi i zabawnymi wspomnieniami Bedsit Disco Queen.
Przez cały ten czas dzieci były przezabawnie nieświadome poprzedniego życia swoich rodziców.
„Nie docenialiśmy naszej pracy, kiedy dorastali” – mówi Watt. „Myślę, że raz spróbowaliśmy, kiedy nasze dziewczynki miały około sześciu lat, pokazaliśmy im wideo z nami w Top of the Pops. Pomyśleliśmy, że były pod wrażeniem i obie wybuchnęły płaczem i chciały to wyłączyć. dziwne dla nich”.
Pomysł wspólnej pracy pojawił się ponownie dopiero w związku z pandemią. W szczególności Watt był uwiązany w domu i odizolowany od reszty rodziny z powodu rzadkiej choroby autoimmunologicznej, zespołu Churga-Straussa.
„Mieliśmy dość ścisłą kwarantannę z powodu problemów zdrowotnych Bena” – mówi Thorne. „Tak więc, kiedy wychodziliśmy z tej ostatniej zimy, było wyraźne poczucie:„ Czy wracamy do tego, co robiliśmy wcześniej, czy też jest to właściwie chwila, aby zrobić coś innego? „
Jednak „było wiele fałszywych początków”, kontynuuje Watt, „z Tracy nakłaniającą mnie do zaangażowania i nie jestem pewien”.
„Pewnej przypadkowej nocy przy kuchennym stole powiedziałem po prostu:„ Schrzań to. Mam kilka szkiców w telefonie”.
Co niepokojące, grał niektóre z „improwizacji fortepianowych i zespołów ambientowych”, które nagrał w domu. A Tracy po prostu powiedziała: „Cóż, uwielbiam cztery z nich”.
Wczesne dema zostały nagrane pod nazwą TREN – Tracey i Ben – i wypracowali sobie drogę do twórczej relacji.
„Zdecydowanie istniały obawy co do tego, jak sprawy się potoczą” — przyznaje Watt. „Okres, w którym byliśmy singlami, był dłuższy niż okres, w którym byliśmy we wszystkim oprócz dziewczyny i ja zastanawialiśmy się, czy możemy się zderzyć. Ale w rzeczywistości stało się odwrotnie.
„Właściwie, możliwość dzielenia się podejmowaniem decyzji była bardzo wyzwalająca. Nie musieliśmy sami wszystkiego wymyślać. Dzieliliśmy się tekstami, kawałkami muzyki. To było takie uwalniające”.
Przez miesiące muzyka była ograniczona do czterech ścian domu pary.
„Wykonałem dużo pracy, siedząc na kanapie, oglądając telewizję, bawiąc się pomysłami i wymyślając pomysły”. mówi Watt.
Dopiero gdy wynajęli studio nagraniowe w pobliżu Bath, w końcu zmierzyli się z rzeczywistością.
„Pierwszego dnia, kiedy Tracy założył właściwy mikrofon wokalny i ponownie usłyszeliśmy go na odpowiednich głośnikach, nagle stał się wszystkim oprócz dziewczyny” — mówi Watt. „I myślę, że w tym momencie mieliśmy dwie możliwości. Albo przebiegniemy milę, albo staniemy na wysokości zadania”.
„Zdecydowanie zmusiło nas to do podniesienia naszej gry, do bycia bardziej ambitnymi muzycznie” – mówi Thorne.
„Jeśli zamierzasz dokończyć nagrywanie płyty, musisz zebrać dużo zaangażowania i pewności siebie i powiedzieć:„ Okej. Chodźmy. robimy to dobrze”.
Rezultatem jest Fuse, album, który jest zarówno znajomy, jak i nowoczesny, honorujący klasyczne brzmienie zespołu bez prostego powtarzania go.
Nowoczesne akcenty teksturowanych piosenek dwustopniowych, sub-basowych i auto-tune, które wyraźnie odnoszą się do trosk dorosłych: udaremnionych ambicji, utraty kontaktu ze starymi przyjaciółmi, niepokoju XXI wieku i uporczywego, bolesnego pragnienia kontaktu z ludźmi.
„Pocałuj mnie, gdy świat się rozpada– krzyknął Thorne w punkcie kulminacyjnym utworu, nie mając nic do stracenia.
„Dopiero gdy skończyliśmy, naprawdę zauważyliśmy te pomysły w tekstach” — mówi Thorne.
„Istnieje wiele powtarzających się motywów desperackich prób nawiązania kontaktu z ludźmi, a następnie posiadania ich [there are] Teksty jak ze snu Wyjście do klubu lub baru. Wszystkie te rzeczy wyłoniły się z tych okresów samotności, kiedy przez długi czas nie wolno nam było robić rzeczy, które kochaliśmy”.
Jeśli chodzi o upiorne i uduchowione momenty, gdy się bawisz, Thorne oferuje kilka dobrze zużytych rad: „W świecie pełnym małostkowej agresji/drobnych ludzkich wykroczeń/wybacz sobie… zapal papierosa/nie myśl, że się nie nadajesz.”
Niektórzy krytycy zinterpretowali tekst jako czarodziejkę udzielającą rad swoim dzieciom – ale w rzeczywistości jest to dialog z nią samą.
„Dwa lata temu, kiedy to pisałem, dochodziłem do momentu, w którym dzieci opuściły dom i zbliżały się do sześćdziesiątki. Myślałem:„ Dobra, jaka jest następna część mojego życia? ” I przypomniało mi to, jak byłem młody. Wiesz, tę trudność, którą możesz mieć jako nastolatek, na początku lat dwudziestych, kiedy próbujesz określić, kim jesteś i czego chcesz od życia.
Teksty dały okazję do eksperymentowania z czymś, co duet zawsze chciał zrobić: wydobyć jedno z najbardziej wpływowych i rozpoznawalnych dźwięków w brytyjskiej muzyce pop.
„Jest kilka momentów, kiedy Tracy wchodzi w tę diabelską wersję swojego głosu z horroru i kiedy z nią rozmawia, w jej głowie brzmi to jak szalone głosy” — mówi Watt.
„Nigdy wcześniej nie robiliśmy czegoś takiego, ale technologia jest teraz dostępna, aby manipulować ludzkim głosem na tak wiele różnych sposobów. Frank Ocean używa jej naprawdę dobrze, Kendrick Lamar używa jej naprawdę dobrze. Jest wielu ludzi, którzy pojawiają się ich nosy w Auto-Tune, myślą, że jesteś w jakiś sposób nieoryginalny. Ale myślę, że to szaleństwo ograniczać się.
Pomijając automatyczne dostrajanie, fani zauważą, że głos Thorne’a pogłębił się i stał się chrapliwy. Jest to zmiana, która dodaje jej słowom większej wagi emocjonalnej — taka, którą z przyjemnością eksploruje.
„Na ostatnim solowym albumie, który nagrałam, byłam naprawdę świadoma:„ Wow, mam tu na dole kilka dodatkowych notatek ”- mówi.
„Ale to w porządku! Jako muzyk zawsze chcesz czegoś nowego do pracy, trochę innego koloru. Więc wpadłem na pomysł, aby to zaczęło się bardzo subtelnie zmieniać”.
Odzwierciedla to muzyka, mówi Watt, używając nierozwiązanych akordów i zawieszonych nut, aby stworzyć tajemniczą i niespokojną atmosferę.
Mówi: „Niektóre dźwięki fortepianu są dość sprzeczne z klimatem muzyki klasycznej i zachęciłem Tracy, by wylądowała na tych nutach z nieco zepsutą melodią. Pasują do naszych piosenek, które często są pełne mieszanych uczuć i ambiwalencji”.
Wydany w piątek album zebrał już cztero- i pięciogwiazdkowe recenzje. Tak nazwał to „Guardian”.Powrót warty czekania’, podczas gdy Rolling Stone chwalił twórcze ryzyko duetu: „Jedyną przewidywalną rzeczą w Fuse jest to, jak potężne są piosenki” Książki Roba Sheffielda.
Utwór zamykający album, Karaoke, odnosi się do ambiwalencji Thorne’a co do występów na żywo. Jak stwierdza w pierwszym rozdziale swojego drugiego wspomnienia, Naked at Albert Hall: „Nie gram nostalgicznych koncertów. I przez to nie mam na myśli, że ich nie wykonuję, mam na myśli, że ich nie dostaję. też. Nie wierzę w nie.
„Pomysł grania starych piosenek każdej nocy nie przemawia do nas” – zapewnia. „Publiczność popowa chce słyszeć piosenki tak, jak zostały nagrane. Nie jest zainteresowana rozdzieraniem ich na strzępy lub rozdzieraniem ich na strzępy. [things] oddzielny.
„Rozumiemy to, ale myśl o robieniu tej samej rzeczy noc w noc, a potem wsiadaniu do autobusu i jeździe do następnego miejsca? To mnie nie kręci”.
Jeśli chodzi o przyszłość, zespół nie jest pewien, czy Fuse jest jednorazowym czy nowym początkiem.
„Nie myślimy o tym celowo” — mówi Thorne.
„Przez długi czas nie myśleliśmy, że będzie kolejna płyta Everything But Girl – a teraz, gdy już się pojawiła, po prostu staramy się nią cieszyć”.
More Stories
Wokalista Radiohead Thom Yorke schodzi ze sceny, gdy fan skanduje w proteście przeciwko Strefie Gazy
Molly Mae Hague wygląda zupełnie nie do poznania w swoim kostiumie Babci Wilczy z Czerwonego Kapturka, gdy rzuca uroczą kulą bougie na Halloween dla swojej córki Bambi.
Recenzja historii Christophera Reeve’a – „Kompleksowa i afirmująca życie”