Treść artykułu
WASZYNGTON / BRUKSELA – Stany Zjednoczone mają nadzieję przywrócić swoją zrujnowaną wiarygodność, gdy w przyszłym tygodniu zorganizują szczyt klimatyczny, zobowiązując się do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej połowę i zabezpieczyć porozumienia sojuszników dotyczące szybszych cięć, zgodnie z dwoma znanymi źródłami materia. .
Obniżka o 50% w stosunku do poziomów z 2005 r. Do 2030 r. To minimum, do którego w Unii Europejskiej wzywały organizacje ekologiczne oraz setki firm i prawodawców. Będzie to pierwsza zmiana celu klimatycznego Stanów Zjednoczonych od 2015 r., Kiedy to były prezydent Barack Obama obiecał redukcję o 26% -28% do 2025 r.
Źródła podały, że Waszyngton był bliski zawarcia umów z rządami Japonii, Korei Południowej i Kanady, aby przyspieszyć ich cele w zakresie dekarbonizacji. Nie było od razu jasne, czy te kraje wydadzą oświadczenia podczas wydarzenia, a przedstawiciele tych krajów nie komentowali dyskusji.
Stawka spotkania jest wysoka. Zaproszono przywódców z około 40 krajów, w tym Chin, Indii, Brazylii i Rosji, mając nadzieję, że podwoją poprzednie zobowiązania dotyczące ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Jak dotąd międzynarodowe zobowiązania do dekarbonizacji zmniejszą tylko 1% globalnych emisji do 2030 r. W porównaniu z poziomami z 2010 r., Ułamek tego, co zdaniem naukowców jest konieczne, aby uniknąć najgorszych skutków zmiany klimatu.
Reklamy
Ta reklama nie została jeszcze przesłana, ale Twój artykuł jest kontynuowany poniżej.
Treść artykułu
Wirtualny szczyt w dniach 22-23 kwietnia, który rozpoczyna się w Dzień Ziemi, będzie okazją dla demokratycznego prezydenta Joe Bidena do odzyskania przywództwa USA w globalnych wysiłkach klimatycznych, podczas którego cztery lata później jego republikański poprzednik Donald Trump rozegrał sprawę jego wsparcie. Przemysł naftowy i węglowy.
Wysłannik klimatyczny Bidena, John Kerry, spędził ostatnie kilka miesięcy występując w niezliczonych Zooms i na światowej trasie, zakończonej w tym tygodniu w Chinach i Korei Południowej, aby przekonać narody do wykorzystania przyszłotygodniowego szczytu w celu zwiększenia swoich zobowiązań w zakresie ochrony planety. .
Administracja Bidena położyła podwaliny pod swój nowy cel, ujawniając pakiet infrastruktury o wartości 2 bilionów dolarów, mający na celu rozszerzenie czystej energii i transportu.
W zeszłym roku Unia Europejska zgodziła się zmniejszyć emisje netto o co najmniej 55% do 2030 r. W porównaniu z poziomami z 1990 r. – obecnie jest to najbardziej ambitny spośród największych emitentów.
Christiana Figueres, była sekretarz wykonawcza Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu, powiedziała.
Cierpliwość się wyczerpuje
Szczyt USA w przyszłym tygodniu jest pierwszym z serii spotkań światowych przywódców – w tym G7 i G20 – przed listopadowym szczytem klimatycznym ONZ, znanym jako COP26. Oznacza to ostateczny termin aktualizacji zobowiązań klimatycznych dla prawie 200 krajów w ramach porozumienia paryskiego, międzynarodowego porozumienia sporządzonego w 2015 r. W celu zwalczania globalnego ocieplenia.
Reklamy
Ta reklama nie została jeszcze przesłana, ale Twój artykuł jest kontynuowany poniżej.
Treść artykułu
Ale gdy światowe potęgi zmagają się z punktami procentowymi, w krajach, które już borykają się ze skutkami coraz bardziej ocieplającego się świata, cierpliwość się kończy.
Pablo Vieira, dyrektor Partnerstwa NDC, które pomaga krajom rozwijającym się w formułowaniu, powiedział, że kraje rozwijające się – z których wiele jest dotkniętych podnoszącymi się morzami, falami upałów i deszczami nasilonymi przez zmiany klimatyczne – mają przedstawić na szczycie własne cele. Ich cele klimatyczne.
Powtórzą również swoje żądania, aby bogate kraje przeznaczały więcej pieniędzy na pomoc w ograniczaniu emisji i dostosowywaniu się do skutków, jakie już wywierają w krajach takich jak Bangladesz, Sudan Południowy i Wyspy Marshalla.
Serdecznie zapraszamy
Rozmowy USA z Japonią, Koreą Południową i Kanadą skupiły się na próbie skłonienia każdego kraju do zobowiązania się do redukcji emisji o co najmniej 50% do 2030 roku, według dwóch źródeł zaznajomionych z negocjacjami w USA.
Źródła podały, że Japonia i Korea Południowa są zależne od węgla do produkcji energii, a pozbycie się tej zależności i ich finansowanie dla elektrowni węglowych za granicą może doprowadzić do znacznych redukcji emisji w ciągu najbliższych 10 lat.
Kanada może stanąć przed trudniejszym wyzwaniem.
„Nie mamy tu tego luksusu, ponieważ węgiel jest znacznie mniejszą częścią naszej sieci” – powiedział kanadyjski minister środowiska Jonathan Wilkinson. Dodał jednak: „Pracujemy nad rozwojem tak bardzo, jak to tylko możliwe”.
Kanada, która ma duży przemysł naftowy, ma obecnie za cel zmniejszenie emisji o 30% poniżej poziomów z 2005 r. Do 2030 r.
Inni główni emitenci wydają się mniej skłonni do upadku, w tym Indie, Chiny, Brazylia i Rosja.
Reklamy
Ta reklama nie została jeszcze przesłana, ale Twój artykuł jest kontynuowany poniżej.
Treść artykułu
Indie, trzeci co do wielkości emitent po Chinach i Stanach Zjednoczonych, stawiają opór, ponieważ oczekują, że kraje bardziej rozwinięte poniosą większość globalnych cięć.
„To, na co cierpimy dzisiaj, ma 100 lat” – powiedział Prakash Javadekar, minister środowiska, lasów i zmian klimatycznych Indii, odnosząc się do emisji ze Stanów Zjednoczonych i Europy. „Odpowiedzialność historyczna to bardzo ważny aspekt. Nie możemy o tym po prostu zapomnieć”.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że specjalny wysłannik Chin ds. Klimatu, Xie Zhenhua, spotkał się w tym tygodniu z Kerrym w Szanghaju, aby omówić zmiany klimatyczne. Chiny obiecały w zeszłym roku, że ich produkcja gazów cieplarnianych osiągnie szczyt do 2030 r., Co według organizacji ekologicznych jest niewystarczające.
W międzyczasie amerykańscy i brazylijscy urzędnicy pracują od lutego nad umową wartą miliard dolarów, aby sfinansować ochronę Brazylii w lasach deszczowych Amazonii, ale źródła dyplomatyczne podały, że osiągnięcie porozumienia do 22 kwietnia jest mało prawdopodobne.
Rosja, kolejny duży emitent, nie potwierdziła, czy prezydent Władimir Putin weźmie udział w szczycie. W sytuacji, gdy stosunki Moskwy z Zachodem spadły do najniższego w historii poziomu po zimnej wojnie, szczyt USA nie wywołał w Rosji wielkich fanfar.
(Raportowanie: Valerie Volkovici w Waszyngtonie i Kate Abnett w Brucelles; Współ-raportowanie przez Neha Arora i Sanjeev Miglani w New Delhi, Thomas Palforth w Moskwie, Tony Monroe w Pekinie, Jake Spring w Brasilii, David Leungren z Ottawy; red. autorstwa Richarda Valdmanisa, Katie Diegel i Lisy Shoemaker)
Reklamy
Ta reklama nie została jeszcze przesłana, ale Twój artykuł jest kontynuowany poniżej.
More Stories
Czy należy Ci się odszkodowanie po wyroku sądu w sprawie finansowania samochodu? | Sektor finansowy
Regulowane opłaty kolejowe w Anglii wzrosną o 4,6%, aby pokonać inflację w 2025 r. | Ceny kolei
Dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, odważnie twierdzi, że będzie to ogromne wyzwanie dla Optimusa