Analiza Sky News wykazała, że budowa domów nie nadąża za wzrostem liczby ludności w prawie połowie angielskich władz lokalnych.
W dekadzie do 2021 r. liczba ludności rosła szybciej lub w takim samym tempie jak liczba domów w 150 z 309 władz lokalnych, zgodnie z naszą analizą danych z niedawno opublikowanego Spisu Powszechnego z 2021 r. oraz Departamentu Osiedlenia, Mieszkalnictwa i Społeczności . .
Eksperci mieszkaniowi twierdzą, że nie budujemy wystarczająco dużo nawet w miejscach, w których liczba nowych nieruchomości dotrzymuje kroku wzrostowi populacji, ponieważ jest zbyt mało domów.
Liczba mieszkań w Anglii wzrosła w ciągu ostatniej dekady o 8,4%, podczas gdy populacja wzrosła o 6,6%. Ale to jest średnia, a średnie maskują różnice między miejscami.
Gdy brakuje pustych nieruchomości, ceny rosną, a warunki najmu są często gorsze.
Potrzebujemy wolnych domów, aby rynek mieszkaniowy mógł prawidłowo funkcjonować, mówi Valentin Quinho, starszy analityk w Cities Centre.
„Przy tak niewielu pustych domach właściciele mają prawo negocjować wycofanie czynszu, ponieważ wiedzą, że najemcy nie mają innego wyboru”, mówi.
W Anglii tylko 1% nieruchomości mieszkaniowych jest niewynajętych, czyli znacznie mniej niż w większości krajów europejskich.
W Niemczech z najnowszych danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) wynika, że 8,2% wszystkich mieszkań jest pustostanów, podczas gdy w Japonii jest to 13,6%.
Odsetek długoterminowych wolnych mieszkań w Anglii nie zmienił się znacząco od 2011 r. i wynosi mniej niż 3% w każdym urzędzie lokalnym.
Quinio mówi, że brak pustej posesji oznacza, że więcej ludzi musi mieszkać w domach.
Nasza analiza pokazuje również, że wielkość gospodarstw domowych rośnie w tych samych miejscach, w których w ciągu ostatniej dekady zbudowano zbyt mało domów.
„Brak mieszkań był już dużym problemem w wielu miastach i są to te same miasta, które teraz borykają się z problemami” – mówi Quinho.
Brak podaży oznacza również, że średnia jakość mieszkań jest niższa, a nowe budynki mają tendencję do lepszej izolacji.
Średnio ponad osiem na każde 10 nowych nieruchomości mieszkaniowych utworzonych w Anglii w 2021 r. było nowo wybudowanymi budynkami mieszkalnymi.
Ale nowe budynki stanowiły mniej niż połowę nowych domów w ośmiu z 309 Obszary, które przeanalizowaliśmy, w tym Portsmouth, Richmondshire i Eastbourne.
Co to oznacza dla cen domów?
Ceny rosły wszędzie przez ponad dekadę, ale wzrost ten wyniósł ponad 50% w dwóch trzecich władz lokalnych w Anglii.
Koszt zakupu nieruchomości podwoił się w niektórych dzielnicach Londynu, takich jak Waltham Forest, Barking, Dagenham, Hackney i Lewisham.
Z naszej analizy wynika, że ceny wzrosły najbardziej na obszarach, gdzie liczba ludności rosła szybciej niż liczba mieszkań oraz na obszarach o mniejszej liczbie pustych domów.
Często występuje niedobór lokali mieszkaniowych, ponieważ nie jest to „system doskonały”, a nieruchomości nie zawsze są budowane tam, gdzie są najbardziej potrzebne, mówi Tom Bell, szef brytyjskiego działu badań mieszkaniowych w firmie konsultingowej Knight Frank.
„Budowniczy domów napotykają biurokrację i niepewność co do inicjatyw rządowych, takich jak Help to Buy” – dodaje.
„Często nie jest to tak proste, jak włożenie i zatkanie dziury w dostawie”.
Dysfunkcjonalny rynek mieszkaniowy ma pośredni wpływ na wzrost liczby ludności i rozwój gospodarczy miast.
Z wyjątkiem Londynu, mówi Queño, duże miasta mają średni wzrost populacji – znak, że mają „niedowagę”, jeśli chodzi o budowę domów.
„Musi być powyżej średniej, ponieważ musi napędzać wzrost gospodarczy” – mówi. „[A shortage of housing] Zasadniczo utrudnia tworzenie rodziny”.
Rzecznik Departamentu Osiedlenia, Mieszkalnictwa i Społeczności powiedział: „Porównywanie wzrostu populacji do nowo wybudowanych domów nie bierze pod uwagę tych, którzy mieszkają razem.
„Najbardziej użyteczną analizą jest porównanie liczby gospodarstw domowych – między 2011 a 21 rokiem w Anglii było dodatkowo 1,9 miliona domów, podczas gdy liczba gospodarstw domowych wzrosła o 1,37 miliona.
„Jesteśmy zaangażowani w realizację naszego celu, jakim jest 300 000 domów rocznie, a tuż przed wybuchem pandemii budowa domów osiągnęła najwyższy poziom od 30 lat – wybudowano ponad 242 000 nowych domów.
„Inwestujemy 11,5 miliarda funtów, aby zapewnić do 180 000 niedrogich domów w całym kraju, wraz z inwestycją 1,8 miliarda funtów, aby wesprzeć rewitalizację opuszczonych pól, zapewniając więcej lokalnych mieszkań, transportu i lepszą infrastrukturę dla lokalnych społeczności”.
metodologia
Władze lokalne opierają się na granicach z 2021 r. W przypadku władz, których granice zmieniły się między 2011 a 2021 r., prześledziliśmy i dopasowaliśmy poprzednie limity. Dotknięte obszary to: Bournemouth, Christchurch i Poole, Dorset, Buckinghamshire, West Suffolk, East Suffolk, Somerset i Taunton, West Northamptonshire i North Northamptonshire.
Uznaje się, że rynek mieszkaniowy jest niezdrowy, gdy różnica między wzrostem liczby ludności a wzrostem zasobów mieszkaniowych jest większa niż -2 punkty procentowe. Lata odnoszą się do lat podatkowych.
Wskaźniki pustostanów odnoszą się wyłącznie do długoterminowych wolnych nieruchomości, w tym mieszkań, które są wolne od sześciu miesięcy lub dłużej. Nie obejmuje to mieszkań zarejestrowanych jako drugie domy.
The Dane i kryminalistyka team to wszechstronna jednostka zajmująca się zapewnianiem przejrzystego dziennikarstwa Sky News. Zbieramy, analizujemy i wizualizujemy dane, aby opowiadać historie oparte na danych. Łączymy tradycyjne umiejętności raportowania z zaawansowaną analizą zdjęć satelitarnych, mediów społecznościowych i innych informacji open source. Opowiadając historie w multimediach, staramy się lepiej wyjaśniać świat, jednocześnie pokazując, jak działa nasze dziennikarstwo.
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Stopy procentowe w Wielkiej Brytanii: Bank Anglii wkrótce ujawni swoją kolejną decyzję
Pracodawcy zmuszający pracowników do powrotu do pracy odchodzą w zapomnienie – twierdzi ekspert, twórca terminu prezenteizm Pracuj w domu
BlackRock i Microsoft planują fundusz o wartości 30 miliardów dolarów na inwestycje w infrastrukturę sztucznej inteligencji