Sąd w Birmie skazał usuniętą przywódczynię Aung San Suu Kyi na cztery lata więzienia po oskarżeniach o „podżeganie i naruszenie ograniczeń dotyczących wirusów”. Zdjęcie / AP
Specjalny sąd w stolicy Mjanmy skazał dziś usuniętą przywódczynię kraju, Aung San Suu Kyi, na cztery lata więzienia po uznaniu jej za winną zarzutów o podburzanie i naruszenie ograniczeń związanych z koronawirusem, powiedział urzędnik prawny.
Orzeczenie było pierwszym z serii spraw, w których 76-letnia laureatka Nagrody Nobla jest przed sądem od czasu, gdy wojsko przejęło władzę 1 lutego, uniemożliwiając jej partii Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD) rozpoczęcie drugiej pięcioletniej kadencji .
Sprawa podżegania dotyczyła oświadczeń zamieszczonych na stronie jej partii na Facebooku po tym, jak ona i inni przywódcy partyjni zostali już zatrzymani przez wojsko, podczas gdy zarzut koronawirusa dotyczył jej pojawienia się na ścieżce kampanii przed wyborami w listopadzie ubiegłego roku, w których jej partia wygrała osuwisko .
Wojsko, którego sojusznicza partia straciła wiele mandatów w wyborach, zarzuciło znaczne fałszerstwo głosowania, ale niezależni obserwatorzy wyborów nie stwierdzili większych nieprawidłowości.
Orzeczenie sądu zostało wydane przez urzędnika prawnego, który nalegał na nieujawnianie swojej tożsamości z obawy przed zemstą ze strony władz. Procesy Suu Kyi były zamknięte dla mediów i widzów, a jej prawnicy, którzy byli jedynym źródłem informacji o postępowaniu, otrzymali w październiku nakazy kneblowania, uniemożliwiające im ujawnienie informacji.
Sprawy przeciwko Suu Kyi są powszechnie postrzegane jako wymyślone w celu zdyskredytowania jej i uniemożliwienia jej startu w nadchodzących wyborach. Konstytucja zakazuje osobie wysłanej do więzienia po skazaniu za przestępstwo zajmowania wysokiego urzędu lub zostania posłem.
Sprzeciw wobec rządów wojskowych pozostaje silny 10 miesięcy po przejęciu władzy przez wojsko, a orzeczenie może jeszcze bardziej zaognić napięcia.
W niedzielę odbyły się wiece protestacyjne przeciwko rządowi wojskowemu i domagające się uwolnienia Suu Kyi i innych zatrzymanych członków jej rządu. Niepotwierdzone doniesienia mówią, że ciężarówka wojskowa celowo wjechała na wiec około 30 młodych ludzi w Rangunie, największym mieście w kraju, i co najmniej trzech protestujących mogło zginąć.
W ubiegły wtorek miały zostać wydane wyroki w pierwszych dwóch sprawach Suu Kyi w związku z buntem – rzekomym rozpowszechnianiem fałszywych lub podburzających informacji, które mogą zakłócić porządek publiczny – oraz naruszeniem ustawy o zarządzaniu klęskami żywiołowymi za rzekome naruszenie ograniczeń dotyczących koronawirusa. Ale sąd odroczył decyzję bez wyjaśnienia. Jednocześnie zgodził się na zeznanie w tym tygodniu dodatkowego świadka obrony, który wcześniej nie mógł stawić się w sądzie z powodu złego stanu zdrowia, w sprawie oddzielnego oskarżenia o koronawirusa.
Prawnicy Suu Kyi agresywnie dążyli do wycofania oskarżenia o podżeganie. Zeznania prokuratury składają się z oświadczeń zamieszczonych na stronie Facebooka Partii Suu Kyi. Adwokaci obrony argumentowali, że Suu Kyi i inny oskarżony, były prezydent Win Myint, nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności za oświadczenia – które krytykowały zajęcie i ogólnie sugerowały, że należy się temu sprzeciwić – ponieważ byli już w areszcie.
Były burmistrz Naypyitaw, Myo Aung, był kolejnym współoskarżonym w oskarżeniu, za co grozi kara do dwóch lat więzienia i grzywna. Win Myint został skazany na cztery lata więzienia, a Myo Aung na dwa lata więzienia.
Przejęcie władzy w lutym spotkało się z pokojowymi ogólnokrajowymi demonstracjami, które siły bezpieczeństwa stłumiły ze śmiertelną siłą. Według szczegółowego liczenia opracowanego przez Stowarzyszenie Pomocy Więźniom Politycznym zamordowali około 1300 cywilów.
Wraz z surowymi ograniczeniami pokojowych protestów, w miastach i na wsi nasilił się opór zbrojny, do tego stopnia, że eksperci ONZ ostrzegają, że kraj pogrąża się w wojnie domowej.
Suu Kyi została aresztowana przez wojsko w dniu przejęcia i od tego czasu nie widziano jej publicznie, chociaż pojawiła się w sądzie na kilku swoich procesach.
Suu Kyi ma zostać skazany po raz drugi za złamanie ograniczeń związanych z koronawirusem 14 grudnia. Maksymalna kara za każdy zarzut to 3 lata pozbawienia wolności i grzywna.
Inne sprawy wniesione przeciwko Suu Kyi obejmują obecnie rzekomy nierejestrowany import i używanie krótkofalówek przez jej ochroniarzy; Naruszenie Ustawy o Tajemnicach Oficjalnych, za które oskarżony został uwięziony australijski ekonomista Sean Tornell; Cztery odrębne zarzuty korupcyjne obejmują rzekome przyjęcie łapówkarstwa i nadużycia stanowiska w celu uzyskania korzystnych warunków transakcji dotyczących nieruchomości. Za każdy zarzut korupcyjny grozi kara do 15 lat więzienia i grzywna.
Proces piątego oskarżenia o korupcję jeszcze się nie rozpoczął, aw zeszłym tygodniu państwowe media ogłosiły szósty zarzut przeciwko Suu Kyi.
Najnowsze oskarżenie oskarża ją i Win Myint o korupcję przy udzielaniu i kupowaniu zezwoleń na czarter helikoptera.
W połowie listopada powołana przez wojsko Komisja Wyborcza ogłosiła, że zamierza ścigać Suu Kyi i 15 innych prominentnych osobistości politycznych za rzekome oszustwo w ostatnich wyborach, co może doprowadzić do rozwiązania jej partii.
Wojsko ogłosiło, że przejęło władzę z powodu powszechnego fałszerstwa wyborczego, czego zdaniem niezależnych obserwatorów wyborów brakuje dowodów.
„Fanatyk muzyki. Profesjonalne rozwiązywanie problemów. Czytelnik. Wielokrotnie nagradzany telewizyjny ninja”.
More Stories
Obietnice wyborcze Kamali Harris przypominają obietnice Jacindy Ardern
Wybory w USA: Joe Biden mógł pomóc Trumpowi w jego „śmieciowych” gafach.
Wydarzenie Trumpa w Madison Square Garden zostało zakłócone prymitywnymi uwagami wstępnymi