Rekord Czech w zakresie ochrony środowiska nie był ostatnio zbyt gorący, ale widać oznaki stopniowego postępu i jest to kwestia, która zyskuje coraz większą uwagę większości partii politycznych przed wyborami powszechnymi w ten weekend.
Niedawny raport Greenpeace Czech Republic stwierdza, że „Czeskie partie polityczne zmieniły kolor na zielony od ostatnich wyborów pod presją pogłębiającego się kryzysu klimatycznego”.
Według danych Europejskiej Agencji Środowiska w 2019 r. Czechy miały trzecią co do wielkości całkowitą emisję gazów cieplarnianych na mieszkańca w Unii Europejskiej, po Irlandii i Luksemburgu. Jest to również jeden z trzech największych po Niemczech i Polsce palników węglowych w Unii Europejskiej.
Węgiel nadal odpowiada za około połowę produkcji energii w Czechach i jedną czwartą zapotrzebowania na ogrzewanie mieszkań, chociaż jego znaczenie w ostatnich latach zmalało, jak wynika z obszernego raportu opublikowanego w tym miesiącu przez Międzynarodową Agencję Energetyczną (IEA).
Większość państwowych spółek CEZ, największego przedsiębiorstwa energetycznego w kraju, poinformowała w maju, że planuje zmniejszyć udział węgla w produkcji do 12,5% do 2030 r., w porównaniu do 36% w 2020 r.
Pod rządami obecnego rządu koalicyjnego, kierowanego przez premiera Andreja Babisa i jego partię ANO, Czechy stanowczo twierdziły, że mogą osiągnąć cele klimatyczne UE tylko wtedy, gdy Bruksela nieco je obniży.
Babis odegrał wiodącą rolę, wraz z Węgrami i Francją, w wywieraniu nacisku na Unię Europejską, aby w grudniu 2019 r. formalnie powiedziała, że energia jądrowa jest akceptowalna w ramach wysiłków bloku na rzecz stworzenia gospodarki neutralnej pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r.
W marcu Joint Research Center, grupa ekspertów Komisji Europejskiej, stwierdziła w raporcie, że energia jądrowa kwalifikuje się jako „zrównoważone” źródło energii. W tym roku czeski rząd zatwierdził plany rozbudowy elektrowni jądrowej Dukovani o wartości 6,2 mld euro. Elektrownia, są ambicje rozbudowy drugiej w kraju elektrowni jądrowej.
Eksperci uważają jednak, że Czechy nie mogą liczyć na to, że UE nadal będzie przybierać miękkie podejście, a jakikolwiek przeciąg z Pragi w kierunku neutralności węglowej może wpłynąć na czeską gospodarkę, zwłaszcza że Bruksela powiązała działania klimatyczne z dostępem UE do funduszy unijnych.
Powołana w zeszłym roku przez rząd państwowa komisja ds. węgla zaproponowała termin na 2038 r. stopniowego wycofywania węgla, późniejszy niż średnia UE, ale mniej więcej taki sam jak plany Niemiec.
Młodszy partner w obecnym rządzie koalicyjnym, socjaldemokraci (CSSD), powiedział, że opowiada się za terminem 2033 r., a rząd w maju przesłał przegląd do Komisji Węglowej, aby znaleźć alternatywy dla wczesnego wyjścia.
Wspomniany raport MAE argumentował również, że Czechy muszą przyspieszyć swoje plany wycofania węgla ze względu na zmieniające się plany klimatyczne UE, które podniosą ceny emisji dwutlenku węgla i sprawią, że wykorzystanie węgla będzie niekonkurencyjne ekonomicznie.
„Zachęcam czeski rząd do lepszego wykorzystania różnych niskoemisyjnych źródeł energii, które mogą pomóc w bezpiecznym przejściu na czystszy system energetyczny i pobudzeniu gospodarki w nadchodzących dziesięcioleciach” – powiedział Fatih Birol, dyrektor wykonawczy Międzynarodowa Agencja Energii. Komunikat prasowy.
Jaką rolę w wyborach w Czechach odgrywa kryzys klimatyczny?
W związku z rosnącą pilnością działań w dziedzinie klimatu większość partii politycznych ubiegających się o władzę w przyszłomiesięcznych wyborach powszechnych ogłosiła dość pozytywną zieloną agendę, zwłaszcza w porównaniu z polityką przedstawioną w ostatnim krajowym głosowaniu w 2017 r., powiedział Daniel Fondrus. , dyrektor. Green Circle, lokalna organizacja pozarządowa.
Według badania danych partii opublikowanego na początku tego miesiąca przez Environment, Zieloni i nowy centrowy Postępowy Sojusz Piratów oraz Partia Burmistrzów i Niezależnych (STAN) mają „najsolidniejsze platformy” dla klimatu. i ochrona środowiska.
CSSD była chwalona za zielone referencje, ale centrolewica pochwaliła się podobnie pozytywnym stwierdzeniem w ostatnich wyborach powszechnych, wynika z raportu. Z drugiej strony, kampanie neokonserwatywnej koalicji TSS i skrajnie prawicowej partii Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD) były najsłabsze w kwestiach środowiskowych.
Według badania, partia ANO premiera Babisa, która prawdopodobnie będzie najliczniejszą grupą w sondażu w przyszłym miesiącu, była „słaba” w kwestii środowiska, ale jej pozytywne deklaracje przeważały nad negatywnymi.
Karel Polanicki, ekspert ds. energetyki Ruchu Tęczy, innej organizacji ekologicznej, zmiany sytuacji politycznej przypisuje nastrojom społecznym. „Sondaże pokazują, że opinia publiczna uważa kwestie ochrony środowiska za stosunkowo ważne” – powiedział.
Badanie opublikowane przez Behavio, lokalnego analityka sondaży pod koniec 2020 r., wykazało, że 69% Czechów uważa, że życie na Ziemi do 2050 r. stanie się trudniejsze niż obecnie. Prawie trzy czwarte respondentów uważało, że zmiana klimatu jest poważnym problemem.
Jednak według ostatnich sondaży głównymi problemami czeskich wyborców są gospodarka, ożywienie po pandemii COVID-19 oraz imigracja. Zmiany klimatyczne znajdują się na samym dole listy.
Fundros z Zielonego Kręgu zgadza się, że nastroje społeczne są jednym z powodów zmiany sposobu, w jaki większość partii politycznych zajmuje się obecnie kwestiami środowiskowymi. Uważa jednak, że istnieją dwa inne wyjaśnienia.
Politycy zdali sobie sprawę, że finansowanie z programów UE, które ma kluczowe znaczenie dla czeskiej gospodarki, jest teraz bezpośrednio powiązane ze sposobem, w jaki władze tego kraju realizują cele środowiskowe. Republika Czeska jest beneficjentem netto funduszy UE od czasu przystąpienia do UE w 2004 r., ale Bruksela zaostrza warunki środowiskowe związane z niektórymi funduszami.
W lipcu Unia Europejska zatwierdziła czeski narodowy plan naprawy, w ramach którego kraj otrzyma około 7 miliardów euro inwestycji w ciągu najbliższych pięciu lat z 750 miliardów euro brukselskiego funduszu odporności i naprawy. W ramach umowy Czechy muszą przeznaczyć 37% środków na projekty związane ze zmianami klimatycznymi.
Unia Europejska pokazuje też zęby w kwestiach klimatycznych. W zeszłym tygodniu Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że Polska musi płacić Komisji Europejskiej karę w wysokości około 500 000 euro dziennie po tym, jak nie wykonała majowego nakazu UE dotyczącego natychmiastowego wstrzymania operacji w kopalni węgla brunatnego Turów, w pobliżu granicy z Czechami, w związku z ochroną środowiska. obawy.
Polskie władze twierdzą, że nie zaprzestaną działalności. Czechy zakwestionowały pozwolenie kopalni pod zarzutem, że wpływa ona na poziom wód gruntowych po czeskiej stronie granicy.
Innym powodem, powiedział Fondros, jest utworzenie dwóch nowych sojuszy politycznych, które „próbują oferować więcej wspólnych platform wyborczych podobnych do europejskich”. W rezultacie poszczególne partie, które wcześniej były słabe w kwestiach środowiskowych, musiały dostosować swoje programy do swoich nowych partnerów politycznych.
Praga chce potroić produkcję energii odnawialnej do 2025 r.
W wyborach powszechnych w 2017 r. prawicowa Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS), obecnie największa partia opozycyjna, miała jedno z najgorszych wypowiedzi na temat polityki środowiskowej, jak wynika z cytowanego wcześniej raportu Greenpeace. Jednak dzięki partnerstwu z dwiema małymi partiami, które kiedyś były lepsze w kwestiach ekologicznych, ODS poprzez nową koalicję SPOLU może teraz pochwalić się „silnym programem ekologicznym”, dodano w raporcie.
To samo dotyczy nowego porozumienia między Postępową Partią Piratów, centrowymi burmistrzami i Partią Niezależną (Stan). Badanie Green Circle wykazało, że program środowiskowy STAN był słaby przed wyborami powszechnymi w 2017 roku, ale znacznie się poprawił, ponieważ jest teraz sprzymierzony z Partią Piratów, która zawsze miała silne referencje środowiskowe.
Jednak pomimo całej rozmowy o zielonych partiach politycznych, Fondros ostrzega, że obietnice przedwyborcze są „niewystarczająco konkretne” i że niektórzy czołowi politycy w kraju mogą nie być długoterminowo zainteresowani ochroną klimatu. „Więc prawdziwe przyszłe wyniki nadal nie są jasne” – powiedział.
Badanie Green Circle wykazało, że tylko Zieloni, Sojusz Piratów i burmistrzowie ustalili w swoich danych datę zakończenia wykorzystywania węgla do produkcji energii, odpowiednio na 2030 i 2033 rok. Większość pozostałych głównych partii zobowiązała się do stopniowego zmniejszania zużycia węgla, ale nie podała się do terminów i nie zaproponowała konkretnych sposobów osiągnięcia tego celu.
W oświadczeniu ANO stwierdzono, że chce potroić produkcję energii odnawialnej do 2025 r., ale badanie Green Circle wskazuje, że był to „bardzo ambitny cel”.
Jedynie Partia Zielonych sprzeciwiła się wykorzystaniu energii jądrowej, którą obecny rząd określił jako srebrną kulę do zmniejszenia uzależnienia od węgla. Wydaje się, że istnieje szerokie porozumienie międzypartyjne w sprawie planowanej rozbudowy elektrowni jądrowej Dukovani.
Wynik wyborów w ten weekend nie jest pewny. ANO prowadzi obecnie w sondażach, ale może mieć trudności ze znalezieniem nowych partnerów do utworzenia koalicyjnego rządu. Oba sojusze wyborcze mogłyby same utworzyć rząd, choć nie jest jasne, czy prezydent Milos Zeman, którego rolą jest mianowanie premiera, pozwoliłby im spróbować.
Ostatnie sondaże pokazują, że Zieloni zdobyli od 1,7 do 2,5% poparcia, czyli za mało, by zdobyć mandat w parlamencie. CSSD, inna partia znana z zielonych referencji, może nie zdobyć mandatów poselskich po raz pierwszy od powstania Czech w 1993 roku.
Co to oznacza dla działań klimatycznych tego kraju, dopiero się okaże, ale następny rząd prawie na pewno stanie przed bardziej wymagającym związkiem i znacznie większą presją, by przyspieszyć plany neutralności węglowej.
„Odkrywca. Entuzjasta muzyki. Fan kawy. Specjalista od sieci. Miłośnik zombie.”
More Stories
Stopy procentowe w Wielkiej Brytanii: Bank Anglii wkrótce ujawni swoją kolejną decyzję
Pracodawcy zmuszający pracowników do powrotu do pracy odchodzą w zapomnienie – twierdzi ekspert, twórca terminu prezenteizm Pracuj w domu
BlackRock i Microsoft planują fundusz o wartości 30 miliardów dolarów na inwestycje w infrastrukturę sztucznej inteligencji