Stadion Riverside tętnił życiem zeszłego wieczoru, kiedy James Arthur wszedł na scenę podczas swojego koncertu z okazji powrotu do domu.
Urodzony i wychowany w Redcar, międzynarodowy piosenkarz i autor tekstów powrócił do swojej ojczyzny po udanej trasie koncertowej po Stanach Zjednoczonych, a jego fani są zachwyceni. Na koncercie, jednym z najważniejszych w dotychczasowej historii Riverside, do Jamesa dołączyli goście specjalni McFly, Lauren Hibberd i zwycięzca konkursu talentów Road to Riverside, niezależny zespół Spilled Milk.
James – który niedawno wydał swój drugi album z Bitter Sweet Love, który zajął pierwsze miejsce w Wielkiej Brytanii – ku uciesze fanów wykonał na koncercie swój ogromny katalog hitów. Na początku tego roku powiedział Teesside Live o „zaszczycie” występu na swoim własnym boisku, mówiąc, że to był moment, w którym zatoczył pełne koło.
Fani zareagowali radością, a jeden z nich powiedział: „Najlepszy wieczór w historii”. Inni byli tak zachwyceni wydarzeniem, że w mediach społecznościowych dzielili się swoimi wrażeniami.
Jeden z nich powiedział: „To był fantastyczny wieczór, podczas którego zarówno James, jak i McFly dali wspaniały występ dla fanów i Teesside”. Inny dodał: „To było niesamowite!! Tłum był tak głośny! Wyraźnie był pod wrażeniem reakcji swojego miasta i zabrakło mu słów. Ale było wspaniale, a McFly też był znakomity”.
„Był niesamowity, z czego Boro byłby dumny” – powiedział jeden z fanów. Inny dodał: „Piosenka z okazji powrotu do domu ze wszystkimi fajerwerkami na końcu była niesamowita! Również ujawnienie płci jego siostry było urocze”.
Mimo że Teesside Live odmówiono dostępu do zdjęć naziemnych, nasz fotograf Terry Blackburn był na miejscu, aby zobaczyć podekscytowanych fanów udających się na koncert. Spójrz poniżej!
More Stories
Wokalista Radiohead Thom Yorke schodzi ze sceny, gdy fan skanduje w proteście przeciwko Strefie Gazy
Molly Mae Hague wygląda zupełnie nie do poznania w swoim kostiumie Babci Wilczy z Czerwonego Kapturka, gdy rzuca uroczą kulą bougie na Halloween dla swojej córki Bambi.
Recenzja historii Christophera Reeve’a – „Kompleksowa i afirmująca życie”